Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi este z miasteczka Pruszków/ Pisarzowice. Mam przejechane 13683.88 kilometrów w tym 1724.95 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.60 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy este.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2013

Dystans całkowity:36.94 km (w terenie 19.00 km; 51.43%)
Czas w ruchu:01:52
Średnia prędkość:15.27 km/h
Maksymalna prędkość:28.00 km/h
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:18.47 km i 1h 52m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
8.44 km 7.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:14.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Treking w Beskidzie Małym

Sobota, 28 grudnia 2013 · dodano: 28.12.2013 | Komentarze 2

Na świąteczny wyjazd nie zabrałem roweru bo niestety nie zmieścił się do samochodu. Górę wzięły prezenty świąteczne i różne inne pierdoły. Nie mogłem jednak usiedzieć w domu, a i brzuch po świątecznym obżarstwie trochę się powiększył.

Zamieniłem więc rower na kijki trekingowe i uderzyłem w najbliższe góry.

Co prawda u rodziców jest mój stary rower , który kilka lat temu sprezentowałem tacie, ale nadaje się on tylko do rekreacyjnych wypadów po wsi i do sklepu po bułki i piwo.

Do Lipnika zawiozła mnie moja ślubna i spod starej leśniczówki rozpocząłem wędrówkę.

Na niebieskim szlaku spotkałem trzech downhillowców z którymi wdałem się w krótką pogawędkę. Okazało się ,że zjechali oni niebieskim szlakiem z Gaik do Lipnika.

Naprawdę pełen szacunek bo ja we wrześniu próbowałem tamtędy zjechać i odpuściłem na samej górze. Wydawało mi się nawet ,że się wcale nie da zjechać, a jednak się pomyliłem.

Sama górka wygląda mniej więcej tak :

Podejscie pod Gaiki
Podejscie pod Gaiki © este


Niebieski szlak Lipnik -Gaiki
Niebieski szlak Lipnik -Gaiki © este

Żródełko Pyszne przy niebieskim szlaku na Gaiki
Żródełko Pyszne przy niebieskim szlaku na Gaiki © este

Na szczycie zajebiście. Słońce i naprawdę cieplutko, tylko trochę przeszkadzał halny , który znowu pojawił się w górach.

Zimowe Gaiki
Zimowe Gaiki © este


Kałuże na Gaikach
Kałuże na Gaikach © este

Halny mimo ,że nie był tak silny jak ten w Zakopanym to jednak i tu narobił trochę strat.

Wiatrołomy na Gaikach
Wiatrołomy na Gaikach © este

Wiatrołomy na Gaikach
Wiatrołomy na Gaikach © este

Zamieniłem rower na kije
Zamieniłem rower na kije © este

Znalazłem też śnieg w górach, nie było co prawda tyle,żeby pojeździć na nartach , ale zawsze coś :)

Zima na Gaikach :)
Zima na Gaikach :) © este

Widoczek
Widoczek © este

Widok na Groniczki
Widok na Groniczki © este

Na żółtym szlaku z Przełęczy u Panienki do Kóz
Na żółtym szlaku z Przełęczy u Panienki do Kóz © este

Dolina trzech stawów pod Chrobaczą :)
Dolina trzech stawów pod Chrobaczą :) © este

Dawno nie pamiętam takiej pogody końcem grudnia, pewnie dlatego też tylu ludzi wyległo na szlak. Spotkałem turystów , biegaczy, biegaczy z psami, mtb-owców :) i downhillowców.

Wieczór też całkiem przyjemny, podczas przechadzki po okolicy uwidoczniłem fajny zachód słońca, szkoda ,ze tylko komórką

Zachód słońca nad Pisarzowicami
Zachód słońca nad Pisarzowicami © este



Dane wyjazdu:
28.50 km 12.00 km teren
01:52 h 15.27 km/h:
Maks. pr.:28.00 km/h
Temperatura:-1.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Nie spotkałem się z Xsawerym:)

Niedziela, 8 grudnia 2013 · dodano: 08.12.2013 | Komentarze 2

Xawery sobie poszedł i całe szczęście bo nie za bardzo miałem chęć się z nim spotkać na rowerze .
Za to przyszła zima i mróz. Co prawda niewielki ,ale zawsze.
Po ostatnich wichurach pozostał niewielki wietrzyk , który i tak trochę przeszkadzał w jeździe.
Po asfalcie jazda fatalna, wszystkie boczne drogi oblodzone, trzeba mocno uważać, żeby orła nie wywinąć. Za to w lesie rewelacja- parę centymetrów śniegu , ziemia zmrożona, można zapie...... Wszystko byłoby idealne gdyby nie konie. Generalnie nic przeciwko nim nie mam, ale jak wjeżdżam do lasu i każda leśna ścieżka jest przez nie rozjeżdżona to mnie to strasznie wkur......Ostatnio coraz bardziej modna robi się jazda konna , szczególnie w okolicach Warszawy każdy chce się pokazać na rasowym ogierze. Tylko czemu moja dupa ma na tym cierpieć :)
Xsawery też zrobił swoje. Parę razy musiałem omijać poprzewracane drzewa i to niektóre znacznych rozmiarów.


Podkowa Leśna pałacyk kasyno © este


W lesie © este


Zima w lesie © este


Zimowy strój © este


Mrówka prawie zamarzła © este


Po przyjeździe do domu wypiciu małej czarnej, pojechałem na pruszkowski tor kolarski BGŻ Arena gdzie odbywały się Mistrzostwa Polski w kolarstwie torowym.
Impreza niezbyt popularna, na widowni naliczyłem ... 15 osób.
I do tego wstęp wolny. I jak tu wyjść na swoje jak koszt utrzymania toru to coś około 120 tys. miesięcznie.


Mistrzostwa Polski w kolarstwie torowym © este


Mistrzostwa polski w kolarstwie trowym, bgż arena, pruszkówMistrzostwa Polski w kolarstwie torowym © este


Mistrzostwa Polski w kolarstwie torowym © este


Mistrzostwa Polski w kolarstwie torowym © este


Mistrzostwa Polski w kolarstwie torowym © este


Mistrzostwa Polski w kolarstwie torowym © este


Mistrzostwa Polski w kolarstwie torowym © este


Statystyki zbiorcze na stronę
free counters