Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi este z miasteczka Pruszków/ Pisarzowice. Mam przejechane 13683.88 kilometrów w tym 1724.95 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.60 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy este.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2014

Dystans całkowity:359.00 km (w terenie 48.00 km; 13.37%)
Czas w ruchu:19:42
Średnia prędkość:18.22 km/h
Maksymalna prędkość:33.00 km/h
Liczba aktywności:5
Średnio na aktywność:71.80 km i 3h 56m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
78.00 km 10.00 km teren
04:10 h 18.72 km/h:
Maks. pr.:33.00 km/h
Temperatura:16.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Okolice Książenic

Niedziela, 30 marca 2014 · dodano: 31.03.2014 | Komentarze 1

Ostatnio polubiłem tereny leżące koło Książenic a w szczególności książenicki las.
Tam też wybraliśmy się z kumplem w niedzielne przedpołudnie.
Kumpel na nowym sprzęcie z prawie "górnej półki" ,ale co z tego jak kondycyjnie odstawał mimo ,że tempo prawie spacerowe.
Ogólnie kręciło się fajnie mimo małej niedyspozycji po sobotniej imprezie :)

Piaskownica w książenickim lesie
Piaskownica w książenickim lesie © este Piaskownica w książenickim lesie
Piaskownica w książenickim lesie © este Meandry rzeki Mrówny
Meandry rzeki Mrówny © este Kwitnące mirabelki
Kwitnące mirabelki © este

Dane wyjazdu:
91.00 km 20.00 km teren
04:42 h 19.36 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Pod Grójec po waypointa

Sobota, 22 marca 2014 · dodano: 24.03.2014 | Komentarze 4

Tyłek jeszcze nie doszedł do siebie po wczorajszej jeździe a tu kolejny aktywny dzień.
Umówiłem się z Leszkiem na wyprawę po waypointa.
aż pod sam Grójec. Spotkaliśmy się w Młochowie i stamtąd już razem ruszyliśmy. Wczorajszy wiatr ucichł prawie do zera więc jechało się całkiem fajnie. Okolice Grójca należą do Krainy Jeziorki którą za sprawą Leszka polubiłem od zeszłego roku.
Wąskie asfaltowe dróżki biegnące pomiędzy sadami przy minimalnym ruchu samochodowym to jest to. Do tego mijane po drodze dwory w lepszym lub gorszym stanie dopełniały całości. Zupełnie inne klimaty od tras w pobliżu Warszawy i Pruszkowa. Co kawałek robiliśmy przystanki w celu uzupełniania płynów i nie było to piwo ;)
Te tereny jeszcze lepiej wyglądają w czasie  kwitnienia jabłoni, z racji ich ilości musi być wtedy zajebiście.
Typowy turystyczny wyjazd bez walki o czas.

Tarczyn nieczynny dworzec kolejowy
Tarczyn nieczynny dworzec kolejowy © este Budynek nieczynnego dworca w Tarczynie od drugiej strony
Budynek nieczynnego dworca w Tarczynie od drugiej strony © este Rembertów k/Tarczyna kościół
Rembertów k/Tarczyna kościół © este Rembertów k/Tarczyna stere zabudowania
Rembertów k/Tarczyna stere zabudowania © este Dwór w  Zalesiu koło Grójca
Dwór w Zalesiu koło Grójca © este Wiosna idzie !
Wiosna idzie ! © este Dwór w Uleńcu koło Grójca
Dwór w Uleńcu koło Grójca © este Kościół w Jeziórce
Kościół w Jeziórce © este

Dane wyjazdu:
77.00 km 10.00 km teren
04:22 h 17.63 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Wiosenne przemęczenie

Piątek, 21 marca 2014 · dodano: 24.03.2014 | Komentarze 3

Cały tydzień urlopu i tylko raz na rowerze. Grzech niewybaczalny. Jednak jest wytłumaczenie, cały tydzień zajął mi remont pokoju córki, nowe meble,  nowa podłoga , malowanie, zmęczyło mnie to trochę.Wczoraj też zrobiłem face lifting roweru. Części miałem już wcześniej zakupione, do tego doszedł jeszcze nowy amorek, bo stary rock shox dokonał żywota. Zobaczymy może da się go jeszcze reanimować, choć może sie to wszystko zakończyć stwierdzeniem " operacja się udała , pacjent zmarł ".
Cała operacja liftingu to  dzień spędzony w garażu, dwa piwka., fajna sprawa , lepsze to niż malowanie ścian :)
Dziś postanowiłem od tego wszystkiego odpocząć.
Pojechałem w kierunku Piaseczna, moim celem było nabycie mapy "Krainy Jeziorki" którą wypatrzyłem online w jednej z tutejszych księgarni. Kraina Jeziorki będzie głównym celem moich tegorocznych wycieczek. Ciekawe tereny , mały ruch samochodowy i co najważniejsze jest to jedno z nielicznych miejsc , które nie są jeszcze przeze mnie zjeżdżone.
Odwiedziłem też stację kolejki wąskotorowej Piaseczno -Tarczyn. W okresie letnim są tu organizowane przejazdy wycieczkowe połączone z ogniskiem na przystanku w Runowie.Super miejsce na rodzinny wypad.
Jazdę skutecznie utrudniał wiatr który zawsze wiał w mordę niezależnie od kierunku w którym jechałem :)
Najgorszy był powrót, wiatr , zmęczenie remontem skutecznie odbierały przyjemność z jazdy. Zrobiłem 77 km a czułem się jakbym przejechał 150. Może się po prostu starzeje :)




Rowerek po liftingu
Rowerek po liftingu © este Utrata
Utrata © este Nie zdążył przejść przez drogę :(
Nie zdążył przejść przez drogę :( © este Piaseczno kościół św. Anny
Piaseczno kościół św. Anny © este Piaseczno urząd stanu cywilnego
Piaseczno urząd stanu cywilnego © este Stacja kolejki wąskotorowej w Piasecznie
Stacja kolejki wąskotorowej w Piasecznie © este Zalesie Górne -polana rekreacyjna
Zalesie Górne -polana rekreacyjna " Zimne Doły" © este Zalesie Górne, przygotowanie do sezonu
Zalesie Górne, przygotowanie do sezonu © este Runów przystanek na trasie kolejki wąskotorowej Piaseczno Tarczyn
Runów przystanek na trasie kolejki wąskotorowej Piaseczno Tarczyn © este

Dane wyjazdu:
61.00 km 8.00 km teren
03:28 h 17.60 km/h:
Maks. pr.:33.00 km/h
Temperatura:9.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Prawie wiosenna jazda z incydentem w tle

Niedziela, 9 marca 2014 · dodano: 09.03.2014 | Komentarze 1

Poprzedni tydzień minął mi pod znakiem choroby. Złapało mnie nagle z niedzieli na poniedziałek i trzymało do piątku. W sobotę odpuściło i dobrze bo przy takiej pogodzie ciężko by było usiedzieć w domu. Pojechałem do Książenic a konkretnie do lasu książenickiego, miejsca które mimo niedalekiej odległości od domu jest mi zupełnie nieznane. Super wycieczkę zakłócił mi niemiły incydent podczas powrotu w lesie koło Otrębus. Na wąskiej ścieżce napotkałem samotnego biegacza, biegnącego przede mną. Jechałem dosyć szybko, ale wyhamowałem za nim i czekam aż się odsunie, jak mnie zauważył to zaczął mordę drzeć dlaczego nie mam dzwonka i nie dzwonię. Ja mu na to ze śmiechem że nie chce zwierząt straszyć, na co gość zaczął mi wygrażać ,że chętnie by mi przypier.... ale jest pacyfistą. Najbardziej rozśmieszyło mnie stwierdzenie gościa ,że dzwonek jest obowiązkowy , na co ja się pytam gdzie ku... w środku lasu baranie? Posłałem biegaczowi wiązankę i pojechałem dalej. Po obiedzie wypad w stronę Warszawy na spotkanie z kumplem, który potrzebował porady w sprawie zakupu nowego roweru. Stary "zniknął" po 8 latach stawiania go przed drzwiami mieszkania. Jak ostatnio i niego byłem to pytam czy się nie boi go tak zostawiać , na co on mówi ,że kamery, ochrona itp. Odnowiona Teoplitzówka w Otrębusach
Odnowiona Teoplitzówka w Otrębusach © este Brzozowy gaik
Brzozowy gaik © este Glinianka w Książenicach
Glinianka w Książenicach © este Jednostka wojskowa w Książenicach
Jednostka wojskowa w Książenicach © este Jednostka wojskowa w Książenicach
Jednostka wojskowa w Książenicach © este Ksiązenicki las
Ksiązenicki las © este

Dane wyjazdu:
52.00 km 0.00 km teren
03:00 h 17.33 km/h:
Maks. pr.:31.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Warszawa wieczorową porą

Sobota, 1 marca 2014 · dodano: 02.03.2014 | Komentarze 0

Po pracy ,żeby za szybko do domu nie wrócić. Bo i po co jak tylko żona czeka i dzieci płaczą :)


Statystyki zbiorcze na stronę
free counters