Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi este z miasteczka Pruszków/ Pisarzowice. Mam przejechane 13683.88 kilometrów w tym 1724.95 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.60 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy este.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2014

Dystans całkowity:478.50 km (w terenie 78.00 km; 16.30%)
Czas w ruchu:28:05
Średnia prędkość:17.04 km/h
Maksymalna prędkość:58.00 km/h
Liczba aktywności:7
Średnio na aktywność:68.36 km i 4h 00m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
86.00 km 9.00 km teren
04:55 h 17.49 km/h:
Maks. pr.:38.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross

Złotokłos i Piaseczyńska Kolejka wąskotorowa

Niedziela, 28 września 2014 · dodano: 28.09.2014 | Komentarze 1

Ostatni dzień przedłużonego weekendu. Z kumplem jedziemy do Złotokłosu pooglądać działki i domku rekreacyjne, Kolega jest mocno zainteresowany zakupem, będzie gdzie imprezować jakby co :). Potem jedziemy w kierunku Runowa gdzie znajduje się przystanek kolejki wąskotorowej . Przy okazji załapujemy się na imprezę "Święto pieczonego ziemniaka" czy jakoś tak. Co prawda ziemniaka nie zjedliśmy ,ale upiekliśmy kiełbasę wypiliśmy po dwie "Perełki". Kolejny udany dzień...


Runów przystanek kolejki wąskotorowej
Runów przystanek kolejki wąskotorowej © este


Runów przystanek kolejki wąskotorowej
Runów przystanek kolejki wąskotorowej © este


Runów przystanek kolejki wąskotorowej
Runów przystanek kolejki wąskotorowej © este


Kategoria Wycieczki


Dane wyjazdu:
84.00 km 7.00 km teren
05:11 h 16.21 km/h:
Maks. pr.:32.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kross

Grodziski Rajd po Ziemi Chełmońskiego

Sobota, 27 września 2014 · dodano: 28.09.2014 | Komentarze 0

Rajd zorganizowany przez LGD Ziemia Chełmońskiego. Dwudniowa impreza połączona z zwiedzaniem pałacu w Radziejowicach, Muzeum Lwowa i Kresów w Kuklówce a także Dworku Chełmońskiego. Jedziemy całą rodziną znaczy z córką i ślubną znajomą czyli żoną :) Start jednocześnie w dwóch miejscach, z Grodziska Maz. skąd i my startujemy oraz z Józefiny koło Żabiej Woli. Poranna pogoda nie zachęcała do jazdy. Pełne zachmurzenie i deszcz, jednak w miarę upływu dnia pogoda się poprawiała ,aż prawie do bezchmurnego dnia. Tempo jazdy grupy grodziskowej było przerażająco niskie, więc jak zwykle odłączamy się i jedziemy swoim tempem. Dołącza do nas jeszcze jeden gość z Brwinowa , który trzyma się nas już do końca. Po zwiedzeniu pałacu jedziemy na obiad do Gościńca Kuklówka na wyśmienitą grochówkę.Jest godz. 16 cała grupa jedzie na miejsce biwaku, ma być ognisko integracja itp. no i oczywiście nocleg w namiotach. My robimy odwrót w kierunku Pruszkowa. gdyby nie córka chętnie bym został na noc.

Grodziski Rajd Rowerowy

Grodziski Rajd Rowerowy © este

Radziejowice pałac
Radziejowice pałac © este


Grodziski Rajd Rowerowy- postój w Radziejowicach
Grodziski Rajd Rowerowy- postój w Radziejowicach © este


Muzeum Lwowa i Kresów
Muzeum Lwowa i Kresów © este


Muzeum Lwowa i Kresów
Muzeum Lwowa i Kresów © este



Dworek w którym mieszkał Józef Chełmoński
Dworek w którym mieszkał Józef Chełmoński © este
Kategoria Wycieczki


Dane wyjazdu:
40.00 km 36.00 km teren
02:50 h 14.12 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Kampinos na początek weekendu

Piątek, 26 września 2014 · dodano: 28.09.2014 | Komentarze 0

Weekend zaczął się wcześniej niż zwykle bo już w czwartek. Z tej okazji wybrałem się do Kampinosu. W sobotę i niedzielę kiepsko się tu jeździ , bo jeżeli jest pogoda to na szlakach ludzi co niemiara. Dzisiaj przez cały dzień spotkałem ze dwie osoby. Samochód zostawiłem na parkingu w Granicy. Parking jest w totalnej przebudowie już od tamtego roku. Powoli idzie ku lepszemu, pewnie w przyszłym roku będzie gotowy. Większość trasy przejechana już któryś z kolei raz ,ale były takie odcinki gdzie byłem po raz pierwszy, min odcinek z Górek do Starej Dąbrowy Kampinoskie pejzaże
Kampinoskie pejzaże © este

Kampinoskie pejzaże
Kampinoskie pejzaże © este

Dziki robią swoje
Dziki robią swoje © este

Kampinoskie pejzaże
Kampinoskie pejzaże © este


Na pamiątkę pomordowanych w II wojnie światowej
Na pamiątkę pomordowanych w II wojnie światowej © este


Kamień upamiętniający pierwszą zorganizowaną wycieczkę PTTK
Kamień upamiętniający pierwszą zorganizowaną wycieczkę PTTK © este


Przy kanale Łasica
Przy kanale Łasica © este


Na szlaku
Na szlaku © este


Granica przebudowa parkingu i terenów rekreacyjnych
Granica przebudowa parkingu i terenów rekreacyjnych © este


Granica przebudowa parkingu i terenów rekreacyjnych
Granica przebudowa parkingu i terenów rekreacyjnych © este


Kategoria Kampinos, Wycieczki


Dane wyjazdu:
26.00 km 6.00 km teren
01:47 h 14.58 km/h:
Maks. pr.:54.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Hrobacza Łąka we mgle

Niedziela, 14 września 2014 · dodano: 15.09.2014 | Komentarze 1

Po śniadaniu szybki wypad do Kóz połączony z wjazdem na szczyt Hrobaczej.
Na szlaku nawet sporo ludzi mimo niezbyt ładnej pogody. Na szczycie gęsta mgła.
Powrót żółtym przez Przełęcz u Panienki.
Hrobacza Łąka we mgle
Hrobacza Łąka we mgle © este


Hrobacza Łąka we mgle

Hrobacza Łąka we mgle © este

Dane wyjazdu:
81.00 km 0.00 km teren
03:45 h 21.60 km/h:
Maks. pr.:52.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Zapora Świnna Poręba

Środa, 10 września 2014 · dodano: 11.09.2014 | Komentarze 2

Przejeżdżając kilkunastokrotnie samochodem drogą Wadowice-Sucha Beskidzka zawsze ciekawiła mnie budowana od kilkunastu lat zapora w Świnnej Porębie, jednak nigdy się tu nie zatrzymywałem. Pojechałem tam bo i tak nie miałem innego ciekawszego planu na dziś.
Powrót przez Gorzeń i Chocznie zahaczając o Muzeum Emila Zegadłowicza.

Trochę informacji zaczerpniętej ze strony
Jezioro Wadowickie

Historia budowy

Budowa zapory w Świnnej Porębie jest jednym z najdłużej powstających projektów hydrotechnicznych. Już w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku powstał pierwszy projekt zagospodarowania terenu. Jej budowę rozpoczęto w 1986 roku, w latach 1988 – 1992 rozebrano linię kolejową Wadowice – Skawce (która przebiegała na większości terenów planowanych pod zalanie). Ze względu na kłopoty finansowe związane z przemianami gospodarczymi po 1989 roku, prace opóźniały się. Harmonogram prac przyjęty przez sejm w 2005 roku również nie jest realizowany. W związku z kryzysem finansowym prace nad budową zbiornika zostały wstrzymane. W 2010 roku rząd podjął decyzję o ostatecznym sfinansowaniu tej inwestycji. Planowany termin zalania zbiornika to rok 2014.
Zbiornik powstanie na terenach gmin Mucharz, Stryszów i Zembrzyce. Zapora usytuowana jest na 26,6 km biegu rzeki Skawy, powierzchnia zlewni rzeki do przekroju zapory wynosi 802 km².
Nie podjęto jeszcze decyzji co do nazwy zbiornika. Pojawiła się propozycja nazwania go Jeziorem Wadowickim, ale swój sprzeciw wyraziły niektóre gminy, na których terenie znajdzie się planowany zbiornik.

Pojemność zbiornika:

powodziowa – 161 mln m³,
wyrównawcza – 86 mln m³,
martwa – 15 mln m³.

Powierzchnia zalewu zbiornika:

maksymalna – 1035 ha,
normalna – 820 ha,
minimalna – 240 ha.

Parametry zapory:

wysokość – 50 m,
długość korony – 640 m,
kubatura nasypu – 2,23 mln m³,
kubatura betonów – 300 tys. m³.

Zapora Świnna Poręba
Zapora Świnna Poręba © este

Zbiornik Świnna Poręba
Zbiornik Świnna Poręba © este

Zapora Świnna Poręba
Zapora Świnna Poręba © este

Zapora Świnna Poręba
Zapora Świnna Poręba © este

Dworek Emila Zegadłowicza w Gorzeniu Górnym
Dworek Emila Zegadłowicza w Gorzeniu Górnym © este

Dane wyjazdu:
73.50 km 12.00 km teren
04:41 h 15.69 km/h:
Maks. pr.:56.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Trzy Schroniska-dzień drugi

Poniedziałek, 8 września 2014 · dodano: 09.09.2014 | Komentarze 1

Po krótkiej nocy pobudka o siódmej rano, jajecznica z podgrzybkami zebranymi poprzedniego dnia i wyjazd w kierunku Trzech Kopców żółtym granicznym szlakiem. Szlak całkiem fajny bo w większości z górki,ale po wczorajszej burzy bardzo dużo błota,a w jednym miejscu dużo powalonych drzew których nawet nie było można obejść tylko przeskakiwać. Przy tym też szlaku natknąłem się na grupę ludzi, którzy założyli tam jakiś obóz czy coś. Wyglądało na to ,że mieszkają już tu ładny szmat czasu. Byli nieźle przygotowani- worki z ziemniakami, , kiełbasa wisząca na patykach . Wyglądali mi na jakiś studentów,ale jakoś nie spytałem. Było to zaraz przy sktócie pomiędzy szlakiem na Trzy Kopce a czarnym szlakiem Na Rysiankę, w kierunku której pojechałem. Podejście pod Rysiankę też niczego sobie. W większości z buta, jakoś nie miałem chęci na podjazd. Przy schronisku zimny browarek i dalej już z górki w kierunku Hali Lipowskiej , Hali Redykalnej i Hali Boraczej. Najlepszy odcinek dzisiejszego dnia, zajebiste widoki, fajny szlak lekko z górki, rewelacja. Na Hali Boraczej odpoczynek , bigos podany przez niezbyt uprzejmą "gospodynią". Notabene schronisko to wcale nie przypomina schroniska tylko jakiś blok w mieście, chyba najbrzydsze schronisko jakie wiedziałem, a widziałem już wiele :) Później był już tylko asfalt. Zjazd z Boraczej równiutkim i nowiutkim asfaltem, na jednym z zakrętów mało nie wypadłem z drogi. Po drodze w Węgierskiej Górce zwiedziłem jeszcze Fort Wędrowiec. Miejscowość zasłynęła z bohaterskiej obrony we wrześniu 1939 roku. Dwa dni spędzone w górach szybko minęły. Był to jeden z najlepszych wyjazdów w ostatnich latach i chyba ostatni górski w tym roku. Rower też miał przyjemne miejsce noclegowe
Rower też miał przyjemne miejsce noclegowe © este

Przed Bacówką
Przed Bacówką © este

Błotnisty szlak z Krawcowego na Trzy Kopce
Błotnisty szlak z Krawcowego na Trzy Kopce © este


Na szlaku
Na szlaku © este

Powalone drzewa na szlaku z Krawcowego na Trzy Kopce
Powalone drzewa na szlaku z Krawcowego na Trzy Kopce © este


Schronisko na Rysiance
Schronisko na Rysiance © este


Schronisko na Hali Lipowskiej
Schronisko na Hali Lipowskiej © este

Widoczek
Widoczek © este


Z Rysianki na Hale Lipowską
Z Rysianki na Hale Lipowską © este


Pod górkę
Pod górkę © este


Widoczek
Widoczek © este

Schronisko na Hali Boraczej
Schronisko na Hali Boraczej © este

Fort Wędrowiec w Węgierskiej Górce
Fort Wędrowiec w Węgierskiej Górce © este


Fort Wędrowiec w Węgierskiej Górce
Fort Wędrowiec w Węgierskiej Górce © este


Fort Wędrowiec w Węgierskiej Górce
Fort Wędrowiec w Węgierskiej Górce © este


Prawie jak górski :)
Prawie jak górski :) © este


Kategoria Po górach, Wycieczki


Dane wyjazdu:
88.00 km 8.00 km teren
04:56 h 17.84 km/h:
Maks. pr.:58.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Krawców Wierch-dzień pierwszy

Niedziela, 7 września 2014 · dodano: 09.09.2014 | Komentarze 3

Wycieczka planowana od dawna, nawet chyba od dwóch lat. Wreszcie doszła do skutku. Po śniadaniu wyjazd w kierunku Żywca i Rajczy przez Międzybrodzie i Tresną. Z racji dosyć wczesnej pory ruch całkiem umiarkowany. Po około 3 godzinach dojechałem do Rajczy a stamtąd do Soli obejrzeć jeden z odcinków specjalnych 60 Rajdu Wisły. Kiedyś już byłem na tym rajdzie ale było to z 25 lat temu. Teraz samochody są na pewno głośniejsze :)Po niecałej godzinie oglądania znudziło mi się i postanowiłem pojechać dalej. Droga była zamknięta ponad dwie godziny,ale wypatrzyłem możliwość objazdu górami czarnym szlakiem z Soli do Rycerki Dolnej. Potem w kierunku Ujsół do miejsca docelowego -Krawcowego Wierchu. Na stronie schroniska podane jest ,że podjazd pod Krawcowy przez Kubiesówkę jest całkiem łagodny i nie nastręcza większych trudności. Mi ten podjazd dał bardziej w dupę niż wjazd na Hrobaczą Łąkę. Początkowy odcinek nie dość ,że stromy jak cholera to jeszcze zrobiony z betonowych płyt z mega dziurami " fabrycznymi" które prawie uniemożliwiają jazdę. Chcąc nie chcąc trza było pchać. Potem było już lepiej ,ale niewiele lepiej. Błoto, koleiny, gałęzie i na dodatek zbliżająca się burza.Jakiś kilometr przed schroniskiem zaczęło delikatnie lać , a jak wszedłem do środka to luneło na dobre i jeszcze piorunu napieprzały ,aż miło. Najważniejsze ,że byłem już w środku a oprócz mnie i właściciela nie było nikogo. I tak już zostało do następnego dnia. Zjadłem smaczny bigosik, wypiłem piwko i poszedłem zwiedzać okolice Krawcowego Wierchu, burza po niedługim czasie minęła.W lesie pełno podrgrzybków, nazbierałem trochę , będą jak znalazł na jutrzejszą poranną jajecznicę. Kiedy zrobiło się ciemno w lesie odezwały się jelenie. Nie jest to jeszcze pora rykowiska ,ale dawały nieźle. Naprawdę miłe dla ucha odgłosy.Po powrocie do schroniska ,a właściwie bacówki usiedliśmy z właścicielem przy piwku i z godzinkę pogadaliśmy. Naprawdę fajny klimat ma ta bacówka, nie taki komercyjny jak większość dużych schronisk. Można się wyciszyć i naprawdę odpocząć. Browar w Żywcu
Browar w Żywcu © este

Zabytkowa kadź przed Browarem w żywcu
Zabytkowa kadź przed Browarem w żywcu © este

Tyle dobroci :)
Tyle dobroci :) © este

Po dożynkach w Radziechowym
Po dożynkach w Radziechowym © este


Do Milówki wróć :)
Do Milówki wróć :) © este

Rajd Wisły
Rajd Wisły © este

Dziewięćsił bezłodygowy
Dziewięćsił bezłodygowy © este

Mało uczęszczany szlak
Mało uczęszczany szlak © este

Bacówka na Krawcowym Wierch
Bacówka na Krawcowym Wierch © este

Krajobraz po burzy na Krawcowym Wierchu
Krajobraz po burzy na Krawcowym Wierchu © este

Zachów słońca na Krawcowym Wierchu
Zachód słońca na Krawcowym Wierchu


Na granicy polsko-słowackiej. Piwo po polskiej stronie :)
Na granicy polsko-słowackiej. Piwo po polskiej stronie :) © este słońca na Krawcowym Wierchu © este


Mały ale przyjemny:)
Mały ale przyjemny:) © este

Trasa narysowana ręcznie bo navime pokazało jakieś głupoty :)


Kategoria Po górach, Wycieczki


Statystyki zbiorcze na stronę
free counters