Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi este z miasteczka Pruszków/ Pisarzowice. Mam przejechane 13683.88 kilometrów w tym 1724.95 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.60 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy este.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2013

Dystans całkowity:332.55 km (w terenie 27.00 km; 8.12%)
Czas w ruchu:17:31
Średnia prędkość:18.98 km/h
Maksymalna prędkość:56.00 km/h
Suma podjazdów:1037 m
Suma kalorii:3518 kcal
Liczba aktywności:7
Średnio na aktywność:47.51 km i 2h 30m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
48.00 km 2.00 km teren
02:29 h 19.33 km/h:
Maks. pr.:43.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Międzybrodzie Bialskie

Środa, 24 kwietnia 2013 · dodano: 24.04.2013 | Komentarze 4

Międzybrodzie Bialskie to jedna z moich ulubionych miejscowości. Jak nie mam pomysłu na wycieczkę to jadę właśnie tam. Tak było i tym razem, ale trasa była nowa przynajmniej częściowo.W Bujakowie skręciłem w boczną uliczke i przez las przejechałem w okolice ruin zamku Wołek. Zjeżdżając do Kobiernic minąłem się z samochodem , którego kierowca wydał mi się dziwnie znajomy.Zawróciłem w poszukiwaniu go i po kilkunastu minutach już byłem pod domem Kajmana i Niradhary. Znałem ich wcześniej tylko z bikestats i trochę obawiałem się spotkania ,ale było nadzwyczaj miło i fajnie. Poznałem też ich psa Funia. Po miłej pogawędce przy kawie ruszyłem dalej . W Międzybrodziu nie zabawiłem długo , bo już miałem mało czasu, zjadłem zapiekankę i do domu.

Gdzieś w lesie © este


Widok na Międzybrodzie © este


Zapora w Porąbce © este


Góra Żar zaczyna się powoli zielenić © este


Zabytkowy samochód straży przy OSP w Międzybrodziu Bialskim © este


Dane wyjazdu:
13.00 km 0.00 km teren
00:52 h 15.00 km/h:
Maks. pr.:56.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Pisarzowice moje okolice

Wtorek, 23 kwietnia 2013 · dodano: 23.04.2013 | Komentarze 0

Przez większość dnia byłem zajęty różnymi przydomowymi pracami , więc i czasu na rower nie było za bardzo.
Dopiero około południa udało się na chwilkę wyskoczyć.
Pokręciłem się po mojej rodzinnej wsi celem sfotografowania co ciekawszych miejsc.

Teraz troszkę historii
Założenie wsi miało miejsce w drugiej połowie XIII wieku za panowania księcia Władysława I Opolskiego, po najazdach tatarskich. Najstarsze wzmianki źródłowe o Pisarzowicach pochodzą z lat 1325-1327. Zawierają je spisy z dziesięciny sześcioletniej oraz wykazy świętopietrza. Nazwa „Pisarzowice” wiąże się z pisarzem. Wieś była wyposażeniem pisarzy księstwa oświęcimskiego, a jej właściciele nosili tytuł pisarza ziemskiego oświęcimskiego. Na taką interpretację wskazują jednoznacznie najstarsze przekazy tej nazwy – „Villa Scriptoris”, funkcjonujące jeszcze w XIV wieku.

Najdłużej władającą dobrami pisarzowskimi była rodzina Pisarzowskich, a najwybitniejszymi z nich byli: zmarły w 1679 roku w 83 roku życia sekretarz królewski a potem sędzia ziemski zatorski Jan Pisarzowski oraz jego wnuk nieznany dotąd poeta staropolski Adam Jacek Pisarzowski (około 1658 – 1696). Młodsi bracia poety brali udział w wyprawie wiedeńskiej Jana III Sobieskiego w 1683 roku. W XVIII stuleciu dużą rolę odgrywał zmarły w 1781 roku Adam Pisarzowski, sędzia ziemski zatorski, major wojsk koronnych i marszałek konfederacji barskiej w księstwach oświęcimskim i zatorskim, a wreszcie chorąży krakowski.

Ostatnimi właścicielami Pisarzowic byli: Jerzy Bulowski (górny dwór obecnie w rękach prywatnych) oraz Jerzy Krzemień (dolny dwór)
Pisarzowice dwór Jerzego Bulowskiego (górny dwór) © este


Pisarzowice-Dwór Jerzego Krzemienia (dolny dwór) © este


Od początku XVI wieku istniała w Pisarzowicach szkoła parafialna oraz mały szpitalik dla samotnych i chorych z terenu parafii. Drewniane budynki szkoły i szpitalika stały na gruntach kościelnych i utrzymywane były przez parafię. Ich funkcjonowanie zależało od hojności i warunków bytowych tutejszych mieszkańców.
Od XVIII wieku dużą aktywnością religijną, wykraczającą poza obręb parafii, odznaczały się tutejsze bractwa: szkaplerzne i różańcowe. Bractwa ubogacały świątynię różnymi fundacjami i rozwijały kult Matki Boskiej Szkaplerznej, której obraz ozdabiał główny ołtarz szesnastowiecznej świątyni. Podczas tragicznego pożaru w sierpniu 1965 roku obraz cudownie ocalał wyniesiony z płonącego kościoła przez parafian.

Kościół w Pisarzowicach © este


Metropolita krakowski Karol Wojtyła poświęcił w 1968 roku kamień węgielny, w 1970 roku krzyż na wieżę, a 10 listopada 1973 roku dokonał konsekracji nowego kościoła i podarował dla świątyni tabernakulum.

Przed wejściem do kościoła w Pisarzowicach © este


Tragiczne dla mieszkańców Pisarzowic były lata I i II wojny światowej. W trakcie I wojny światowej zginęło 59 mieszkańców, a podczas II wojny światowej 30 mieszkańców. Dla upamiętnienia śmierci mieszkańców poległych w I i II wojnie światowej wybudowana miejscowym cmentarzu, z inicjatywy Rady Sołeckiej pomnik z tablicami na których umieszczono ich nazwiska. Uroczyste odsłonięcie pomnika i poświęcenie odbyło się 11 listopada 1989 roku.

Pamiątkowa tablica na cmentarzu © este


Na terenie miejscowości wyznaczony jest szlak z kapliczkami, figurkami i krzyżami przydrożnymi.Jest ich ponad 40 sztuk !
szlak kapliczek i figurek przydrożnych © este


Jedna z kapliczek zXVIII w. © este


I jeszcze jedna © este


Centrum Pisarzowic © este


Szkoła-nowa hala sportowa © este


Pisarzówka © este


Rzeczka Słonnica © este


Więcej informacji na w/w temat można uzyskać tutaj



Dane wyjazdu:
55.00 km 15.00 km teren
02:35 h 21.29 km/h:
Maks. pr.:35.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Pszczyna i lasy kobiórskie

Poniedziałek, 22 kwietnia 2013 · dodano: 22.04.2013 | Komentarze 1

Dziś miała być kolejna setka, ale obowiązki domowe spowodowały ,że była tylko pięćdziesiątka. Do Pszczyny dojechałem samochodem z rowerem w bagażniku i z tamtąd ruszyłem w kierunku lasów kobiórskich.
Oczywiście najpierw objechałem całe miasto w poszukiwaniu mapy tych okolic coby się nie zgubić gdzieś po drodze:) W informacji turystycznej koło pszczyńskiego zamku mieli duży wybór, także dobrze zaopatrzony ruszyłem dalej. Niektórzy używają nawigacji GPS i map elektronicznych ja jednak uważam ,że wersja papierowa jest lepsza, jak się rozłoży taką mapę to przynajmniej widać całość terenu , anie tylko malutki wycinek.
Z Pszczyny przez Studziennice pojechałem do Promnic gdzie znajduje się zameczek myśliwski przekształcony na Hotel Noma Residence.
Miejsce jest naprawdę fajne a zameczek robi wrażenie. Byłem tu pierwszy raz i na pewno nie ostatni. Można tu zjeść super obiad tylko te ceny :(
Z Promnic pojechałem do Kobióraw czasie II Wojny Światowej znajdował się podobóz Auschwitz, w tej chwili o jego istnieniu przypomina tylko pamiątkowa tablica. Potem przez las nad Jezioro Łąka ,sztuczny zbiornik utworzony na rzece Pszczynka. Wycieczkę zakończyłem na rynku w Pszczynie gdzie podają całkiem niezłe lody.

Kościół Ewangelicko Augsburski w Pszczynie © este


Zamek w Pszczynie © este


Skansen Zagroda Wsi Pszczyńskiej © este


Park pałacowy © este


Promnice © este


Promnice zameczek myśliwski © este


Jezioro Paprocańskie © este


Kobiór kościół © este


Kobiór © este


Przydrożna kapliczka © este


Zapora na jeziorze Łąka © este




Dane wyjazdu:
23.65 km 5.00 km teren
01:39 h 14.33 km/h:
Maks. pr.:39.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Kęty i okolice

Niedziela, 21 kwietnia 2013 · dodano: 21.04.2013 | Komentarze 3

Po wczorajszej imprezie nie miałem siły na dłuższą wycieczkę, także zostało kręcenie po okolicy.Fajnie widać jak wszystko budzi się do życia.

Widok na Hrobaczą Łąkę © este


W Lesie Kęckim © este


Most kolejowy na Sole w Kętach © este


Kaczeńce © este


Zawilce © este


Kęty PKP © este


Kęty © este






Dane wyjazdu:
101.00 km 0.00 km teren
04:46 h 21.19 km/h:
Maks. pr.:56.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1037 m
Kalorie: 3518 kcal

Kalwaria Zebrzydowska-pierwsza setka

Czwartek, 18 kwietnia 2013 · dodano: 18.04.2013 | Komentarze 3

Dziś prawdziwa wiosna , a nawet już prawie lato:) .Od dłuższego czasu w planach miałem wycieczkę do Kalwarii Zebrzydowskiej, a konkretnie do Sanktuarium Pasyjno-Maryjnego.
Dziś pogoda była idealna ,żeby się tam wybrać. Trochę przerażało mnie natężenie ruch na drodze którą miałem jechać, ale ostatecznie znalazłem drogę przez Nidek i udało się ominąć częściowo główną trasę.
Ogólnie jestem przyzwyczajony do równych mazowieckich tras, tutaj były same górki, ale całkiem fajnie się jechało, przynajmniej w jedną stronę :)
Na terenie sanktuarium byłem prawie godzinę, obejrzałem sobie wszystko dokładnie, nawet uczestniczyłem w części mszy ,a w przyklasztornej restauracji wypiłem kawkę i zjadłem pyszną kremówkę. Z powrotem miałem jechać tą samą drogą ,ale zmieniłem zdanie i pojechałem główną trasą. Chciałem zahaczyć o Bazylikę w Wadowicach , dom Papieża i oczywiście Park Miniatur w Inwałdzie.
Nie trzeba zwiedzać całego świata ,żeby zobaczyć największe atrakcje. Wystarczy pojechać do Inwałdu. Jest tu wieża Eiffla a zaraz koło niej piramida Cheopsa i kilkadziesiąt innych "atrakcji " , których cały czas przybywa. Są dinozaury i oczywiście zamek . Może i bym się skusił na wejście do środka ,ale powaliła mnie cena biletu.
W Andrychowie wkurzył mnie wzmożony ruch samochodów, więc skręciłem na Czaniec , choć to nie po drodze ,ale przynajmniej pierwsza setka w tym roku pękła.
Był to też test nowych opon schwalbe smart sam, które mimo ,że raczej przeznaczone są w teren to na asfalcie śmigały aż miło.


Okolice Kęt © este


Kościół św. Szymona i Judy Tadeusza Apostołów w Nidku © este


Kościół św. Erazma w Barwałdzie Dolnym © este


Palmy przy kościele św Erazma w Barwałdzie Dolnym © este


I kolejne © este


Sanktuarium Pasyjno Maryjne w Kalwarii Zebrzydowskiej © este


Przed Sanktuarium © este


Sanktuarium od środka © este


I jeszcze jedno ujęcie © este


I kolejne © este


Przy wjeździe do Wadowic © este


Bazylika Ofiarowania Najświętszej Marii Panny w Wadowicach © este


Dom w Którym urodził sie Jan Paweł II © este


Inwałd -piramida Cheopsa w górach © este


A w sąsiedzctwie piramidy zamek © este


Nowe laczki © este




Dane wyjazdu:
57.00 km 5.00 km teren
03:10 h 18.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Raszyn i Magdalenka

Niedziela, 14 kwietnia 2013 · dodano: 15.04.2013 | Komentarze 3

Miała być piękna pogoda ,a wyszło jak zwykle. Barany nie potrafią nawet na jeden dzień do przodu pogody przepowiedzieć. Przoduje w tym TVN ,ale inni nie lepsi.
Z tego też powodu wyjechałem dopiero po 11.00
Najpierw w kierunku Raszyna gdzie trafiłem na rozgrywający się tam IV Bieg Raszyński.
Potem przez Falenty i Podolszyn do Magdalenki.
Z Magdalenki przez Łazy w kierunku Pruszkowa

IV Bieg Raszyński © este


IV Bieg Raszynski © este


Rynek w Raszynie © este
Kategoria Blisko domu


Dane wyjazdu:
34.90 km 0.00 km teren
02:00 h 17.45 km/h:
Maks. pr.:37.00 km/h
Temperatura:5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Czyżby już wiosna ?

Niedziela, 7 kwietnia 2013 · dodano: 08.04.2013 | Komentarze 2

Najprawdopodobniej wiosna już przyszła. Podczas dzisiejszej wycieczki napotkałem czajkę, stado skowronków oraz bociana. Zauważyłem też klucz gęsi co prawda lecących w odwrotnym kierunku niż powinny bo na południe ,ale zawsze to jakiś zwiastun wiosny.
Śniegu jeszcze sporo szczególnie w lasach i miejscach zacienionych, jednakże ubywa go bardzo szybko, tak trzymać.



Budynek straży pożarnej w Brwinowie i rondo im. Wacława Kowalskiego © este


Na jazdę terenową trochę za wcześnie © este


Stary i nowy Pruszków-Fabryka Ołówków oraz osiedle Grafitowe © este


Figura Matki Boskiej przy Fabryce Ołówków w Pruszkowie © este


Statystyki zbiorcze na stronę
free counters