Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi este z miasteczka Pruszków/ Pisarzowice. Mam przejechane 13683.88 kilometrów w tym 1724.95 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.60 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy este.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2013

Dystans całkowity:546.30 km (w terenie 47.00 km; 8.60%)
Czas w ruchu:29:18
Średnia prędkość:18.65 km/h
Maksymalna prędkość:42.50 km/h
Liczba aktywności:10
Średnio na aktywność:54.63 km i 2h 55m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
119.00 km 0.00 km teren
06:27 h 18.45 km/h:
Maks. pr.:33.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Boże Ciało w Łowiczu

Czwartek, 30 maja 2013 · dodano: 31.05.2013 | Komentarze 2

Obchody Bożego Ciała w Łowiczu należą do najbardziej w Polsce i co roku przyciągają rzesze turystów. Choć prognozy pogody nie napawały zbytnim optymizmem postanowiliśmy się tam wybrać.
Do Skierniewic dostaliśmy się porannym pociągiem w którym mimo wczesnej pory i święta było sporo ludzi. dalej pojechaliśmy już rowerami zwiedzając po drodze miasto. Największe wrażenie zrobił na mnie dworzec kolejowy , zresztą niedawno odnowiony.

Dworzec kolejowy w Skierniewicach © este


Wnętrze dworca w Skierniewicach © este


Dworzec w Skierniewicach wnętrze © este


Wokulski czeka na pociąg © este


Skierniewice dworzec © este


Czołg w Skierniewicach © este


Chłopiec z jabłkiem przed dworcem w Skierniewicach © este


Do Łowicza dostaliśmy się bocznymi drogami, po drodze napotykając sporo opuszczonych budynków starej zabudowy.
Według relacji miejscowych środę wieczorem nad tymi okolicami przeszła wielka burza o czym świadczyły rowy wypełnione wodą i częściowo pozalewane podwórka.
W Łowiczu byliśmy w miarę wcześnie , procesja zaczynała sie o 11.30 więc mieliśmy dużo czasu na zwiedzanie miasta.
Turystów było sporo ,ale podobno dużo mniej niż w latach poprzednich.

Bazylika w Łowiczu © este


Jeden z ołtarzy na Boże Ciało © este


I kolejny © este


Trójkątny rynek w Łowiczu, jeden z trzech w Europie © este


Trójkątny rynek w Łowiczu jeden z trzech w Europie © este


Powrotna droga przebyta w całości rowerem i gdyby nie to ,że cały czas wiał przeciwny wiatr jechałoby sie super

Bolimów kwitnące drzewa © este


Kościół w Wiskitkach © este


Powrót przez Nieborów, Bolimów, Miedniewice, Wiskitki, Izdebno Kościelne i Grodzisk. W Miedniewicach udało się obejrzeć od środka sanktuarium,które robi duże wrażenie.
Udało się też dojechać suchym, co patrząc na prognozy pogody nie było takie pewne.

Trasa GPS częściowa bo padł telefon



Dane wyjazdu:
66.00 km 3.00 km teren
03:39 h 18.08 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Bliskie okolice

Niedziela, 26 maja 2013 · dodano: 27.05.2013 | Komentarze 1

To tu to tam . Najpierw do podkowy Leśnej gdzie poobserwowałem zawody w biegach , potem Owczarnia i powrót do domu.
Po południu Pruszków , Komorów. Dwa razy na Dniach Pruszkowa.
Jakoś tak się zrobiło 66 km.

Dane wyjazdu:
55.00 km 5.00 km teren
03:02 h 18.13 km/h:
Maks. pr.:33.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Raszyn i spalona karczma

Niedziela, 19 maja 2013 · dodano: 20.05.2013 | Komentarze 3

Rano na stawy raszyńskie zobaczyć co się zmieniło.Widać ,że wiosna w pełni, ale ptaków jakoś wyraźnie mniej niż w poprzednich latach.
Po południu z żoną wspólna wycieczka do Sękocina, gdzie natkneliśmy się na pozostałości po karczmie Zowierucha. Słyszałem ,że niedawno coś się w Sękocinie paliło ,ale nie wiedziałem ,ze to ta karczma. Różne źródła podają ,że karczma najpierw zakończyła działalność a dopiero później się spaliła.

Stawy raszyńskie © este


Rezerwat Stawy Raszyńskie © este


Spalona karczma Zowierucha w Sękocinie © este


Spalona karczma Zowierucha w Sękocinie © este


Dane wyjazdu:
48.00 km 7.00 km teren
02:15 h 21.33 km/h:
Maks. pr.:33.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Strzelanina w Magdalence

Piątek, 17 maja 2013 · dodano: 20.05.2013 | Komentarze 2

Umówiłem się z kumplem na wycieczkę do Magdalenki. Chcieliśmy odwiedzić miejsce gdzie 10 lat temu odbyła się akcja policyjna w której zginęło 2 policjantów.
W miejscu gdzie kiedyś stał budynek , stoi teraz nowy dom.
Z namierzeniem nie było specjalnego problemu bo miejsce to oznaczone jest jako waypoint
Wg informacji od miejscowego gościa, miejsce akcji jest jednak trochę dalej, a po budynku nie ma teraz żadnego śladu- stoi tam nowy dom
Stamtąd ruszyliśmy na polanie w Walendowie upiec na ognisku kiełbaskę.

Tablica pamiątkowa poświęcona pamięci antyterrorystów którzy zginęli w Magdalence 6 III 2013 © este


Dane wyjazdu:
56.00 km 12.00 km teren
03:03 h 18.36 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:35.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Bolimowski Park Krajobrazowy -dzień drugi

Czwartek, 16 maja 2013 · dodano: 17.05.2013 | Komentarze 3

Rankiem obudziłem się strasznie zziębnięty. W domku było zimno jak na Syberii, ale czego tu chcieć, jak cały 4 osobowy domek kosztował mnie tylko 25 zeta.
Jak otworzyłem drzwi to buchnęło gorącem z zewnątrz.
Na całym ośrodku tylko jeden domek był zajęty także miałem ciszę i spokój. Niestety poprzedniego dnia zjadłem całe moje zapasy i musiałem się przejechać do pobliskiej Biedronki na zakupy. Nie było wcale tak blisko bo chyba ze 4 km. , a na głodnego to nie jazda.
Po śniadaniu obrałem kierunek Bolimów, zahaczając po drodze o młyn w Rudzie.


Ruda młyn © este


Na trasie © este


Joachimów-Mogiły © este


Cmentarz wojenny w Bolimowie © este


Cmentarz z I wojny w Bolimowie © este


Bolimów kościół św.Anny © este


Bolimów kościół św. Trójcy © este


Gong alarmowy z butli po chlorze z czasów I wojny © este


W drodze do Miedniewic © este


Miedniewice sanktuarium Matki Bożej Świętorodzinnej © este


Miedniewice sanktuarium © este


Do Guzowa początkowo miałem nie jechać, ale jak zobaczyłem ,ze jest tam raptem parę kilometrów to zmieniłem zdanie.
Pod pałac podjechałem od strony południowej. Park cały był zalany wodą,a ja myślałem ,że innej drogi nie ma, więc jechałe i jechałem ,a koła powoli zanurzały się w wodzie ,aż stanąłem. Oczywiście po kostki w wodzie.
Jak już dobrnąłem do pałacu to okazało się ,że od północy jest dojazd asfaltową drogą.

W tej chwili przeprowadzana jest rewitalizacja pałacu. Pochłonie to pewnie niemało pieniędzy.
Pałac w Guzowie © este


Guzów pałac © este


Droga powrotna jakoś się nie zapisała w GPS-ie. Technika jednak jest zawodna.

Kategoria Wycieczki


Dane wyjazdu:
68.70 km 10.00 km teren
03:30 h 19.63 km/h:
Maks. pr.:33.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Bolimowski Park Krajobrazowy -dzień pierwszy

Środa, 15 maja 2013 · dodano: 17.05.2013 | Komentarze 3

Trzy wolne dni w środku tygodnia trzeba jakoś wykorzystać. Na początku miałą być Jura Krakowsko-Częstochowska, ale trochę mało czasu żeby odpowiednio zaplanować wyjazd. Zostało więc na Bolimowskim Parku Krajobrazowym. Tereny te poznałem trochę podczas zeszłorocznego Bike Orient, spodobało się i powróciłem tu kolejny raz.
Ośrodek w którym się zatrzymałem czasy świetności ma już dawno za sobą, ale w okolicy nie ma nic lepszego więc nie ma co wybrzydzać
Ośrodek Sosenka w Budach Grabskich © este


Po rozpakowaniu i wypiciu kawki na cel dzisiejszej wycieczki obrałem Nieborów , Arkadię i Łowicz

Rozpocząłem przejazdem przez środek Bolimowskiego Parku

Balaton w środku Bolimowskiego Parku Krajobrazowego © este


Kapliczki w okolicach Polany Siwica © este


W lesie © este


W końcu dojechałem do Nieborowa

Dojeżdżam do Nieborowa © este


Niestety po terenie parku nie można jeździć na rowerze , nawet na teren roweru nie można wprowadzić. No cóż zostawiłem go pod opieką bileterki , mając nadzieję ,że będę miał czy wrócić do domu :)

Wystawa ceramiki w Nieborowie © este


Wystawa ceramiki w Nieborowie © este


Kwitnący Kasztanowiec © este


Pałac w Nieborowie © este


Park w Nieborowie © este


Pierwszy Platan posadzony w Polsce © este


Niezapominajki © este


I tulipany © este


Kolejnym celem na trasie był Park Romantyczny w Arkadii. Tu też nie można wprowadzać roweru, ale kobieta w kasie przymknęła oko, więc po alejkach parkowych mogłem kawałkami podjeżdżać, oczywiście jak nikt nie widział :)

Arkadia -świątynia Diany © este


Świątynia Diany w środku © este


Arkadia akwedukt © este


Arkadia przybytek arcykapłana © este


Arkadia © este


Arkadia © este


Bazylika w Łowiczu © este


Łowicz rynek © este


Powrót mniej więcej tą samą drogą, wieczorkiem wybrałem się jeszcze na d Rawkę posłuchać odgłosów przyrody, był też i żubr oczywiście w butelce :)

Kategoria Wycieczki


Dane wyjazdu:
28.50 km 6.00 km teren
01:32 h 18.59 km/h:
Maks. pr.:42.00 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Trochę po lesie trochę po asfalcie

Czwartek, 9 maja 2013 · dodano: 09.05.2013 | Komentarze 1

Jak zwykle po pracy, trochę po lesie , trochę po betonie:)
GPS tylko z połową trasy bo zapomniałem włączyć.

Za niedługo zakwitną © este


Okolice Starej Wsi © este


Okolice Starej Wsi © este




Dane wyjazdu:
31.50 km 4.00 km teren
01:32 h 20.54 km/h:
Maks. pr.:32.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Popołudniowa przejażdżka

Wtorek, 7 maja 2013 · dodano: 07.05.2013 | Komentarze 3

Po pracy rozruszać trochę kości.
Podczas powrotu zaczeło trochę grzmieć,ale udało się dojechać suchym.

Kościół w Żukowie © este


Żuków pomnik Jana Pawła II © este






Dane wyjazdu:
45.60 km 0.00 km teren
02:56 h 15.55 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

A miało być tak pięknie

Sobota, 4 maja 2013 · dodano: 05.05.2013 | Komentarze 3

Wzorem wczorajszego dnia kiedy żona nadążała, ruszyliśmy do Goczałkowic na ciastko i lody. Ruszyliśmy do knajpy , która była tam już 20 lat temu ,albo i więcej.
Jednak tym razem górki Agnieszkę pokonały, w połowie trasy chciała zawracać, a w Goczałkowicach powiedziała ,że dalej nie jedzie i mam wracać do domu po samochód... Udało mi się wynegocjować,że powrót będzie po płaskim , no i był. Tyle że 10 km dalej, ale jakoś dojechaliśmy, a że była sobota to nie obyło się i bez sobotniego grila.
Reasumując, nie ma to jak samotna walka z samym sobą:)
Zdjęć nie ma,bo nie wchodzą coś,ale może to i dobrze



Dane wyjazdu:
28.00 km 0.00 km teren
01:22 h 20.49 km/h:
Maks. pr.:42.50 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Moja żona daje rade :)

Piątek, 3 maja 2013 · dodano: 04.05.2013 | Komentarze 6

Pierwsza tegoroczna wycieczka z żoną. Pierwszy test nowego rowerku mojej ślubnej. Kiedyś sobie wymyśliła ,że musi być czerwony, no to i jest. Co prawda połowicznie ,ale zawsze. Szukałem takiego prawie dwa lata,żeby i mnie parametrami odpowiadał. Teraz osprzętowo przewyższa mojego staruszka.
Tegoroczna majówka niezbyt zachęca do jazdy.
Mimo wszystko wyruszamy . Celem jest Osiek a konkretnie Pałac w Osieku wybudowany w stylu mauretańskim . Niestety nie jest on udostępniony do zwiedzania i nie udało się wejść do środka.Tutaj można zobaczyć kilka zdjeć ze środka.
Powrót przez Skidzin z półgodzinnym postojem na przystanku , którego powodem był deszcz.
Średnia prawie 20km/h niby nic wielkiego ,ale moja żona przy takiej predkości średniej wysiada,a tu dotrzymywała mi tempa, pewnie to zasługa nowego sprzętu :)

Pola koło Osieka © este


Osieczanka © este


Pałac w Osieku © este


Pałac w Osieku kolejne ujęcie © este


Merida Juliet 300v © este




Statystyki zbiorcze na stronę
free counters