Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi este z miasteczka Pruszków/ Pisarzowice. Mam przejechane 13683.88 kilometrów w tym 1724.95 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.60 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy este.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
66.00 km 0.00 km teren
04:06 h 16.10 km/h:
Maks. pr.:52.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Klimczok i Szyndzielnia

Sobota, 7 maja 2011 · dodano: 09.05.2011 | Komentarze 5

Kolejny raz w góry, tym razem troszkę wyższe. Z Pisarzowic wyruszyłem o 7 rano, by po około połtorej godzinie pojawić się w Szczyrku pod skocznią. Po małych zakupach w pobliskim sklepie uderzyłem na szczyt Klimczoka po drodze odwiedzając Sanktuarium na Górce.
Powyżej Sanktuarium mimo ,że droga jest asfaltowa to podjazd jest ciężki (przynajmniej dla mnie), czasami brakuje biegów . W pewnym momencie asfalt się kończy i zaczynają sie betonowe płyty, po których nie za ciekawie sie jedzie. Przy granicy lasu i one się kończą i dalej jest już tylko kamienista droga.Wreszcie ukazuje się schronisko pod Klimczokiem, gdzie robię sobie krótką przerwę.Jednak żeby zdobyć szczyt Klimczoka trzeba zejść w dół od schroniska i znowu wdrapać sie pod górkę.Na szczycie zdobywam waypointa i zjeżdżam po kamienistej drodze do schroniska na Szyndzielni. Z racji tego ,że na szczyt Szyndzielni wjeżdża kolejka gondolowa, miejsce to jest strasznie oblegane przez mieszkańców Bielska. Tak jest i tym razem.
Nastepnie czerwonym szlakiem (prowadzi tędy droga) zjeżdżam do Bielska i wracam do domu. Jak dotąd jest to najwyższy szczyt zdobyty na rowerze, choć było parę takich miejsc gdzie musiałem zejść z siodełka.

Skrzyczne- widok ze Szczyrku © este


Rzeźba przy kościele Św. Jakuba w Szczyrku © este


Sanktuarium na Górce © este


Widok spod szczytu Klimczoka © este


Droga na Klimczok od strony Szczyrku © este


Przy schronisku na Klimczoku © este


Kolej linowa na Szyndzielnie © este


Widok ze zbocza klimczoka © este
Kategoria Po górach, Wycieczki



Komentarze
Misiacz
| 05:11 czwartek, 2 czerwca 2011 | linkuj Gratuluję podjazdu! :)
Kajman
| 05:34 środa, 11 maja 2011 | linkuj Gratulacje:)
Piękna wycieczka i wymagająca:)
surf-removed
| 21:50 wtorek, 10 maja 2011 | linkuj Upału jak widzę nie było, no ale wiadomo góry.
este
| 08:26 poniedziałek, 9 maja 2011 | linkuj Ja też się troszkę pogubiłem ,ale po kilkudziesięciu metrach się zorientowałem,ze źle jadę.
Dzięki za namiar na Skrzyczne. Planuję tam wjechać,ale dopiero we wrześniu jak znowu będę w rodzinnych stronach. Teraz niestety zabrakło czasu.
k4r3l
| 07:40 poniedziałek, 9 maja 2011 | linkuj na Klimczok już raz tak się wsponaliśmy, można tam łatwo zgubić szlak, czego oczywiście dokonaliśmy, ale jakaś uprzejma kobiecina nas nakierowała :) a co do najwyższych szczytów to polecam wjazd na Skrzyczne od strony Ostrego (za hotelem Zimnik). jest bardzo łatwo i widokowo zarazem! a prowadzić trzeba tylko na ostatnich kilkudziesięciu metrach, kiedy się wchodzi na niebieski szlak :) pozdrawiam!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa namoc
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Statystyki zbiorcze na stronę
free counters