rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi este z miasteczka Pruszków/ Pisarzowice. Mam przejechane 13683.88 kilometrów w tym 1724.95 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.60 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Znajomi

wszyscy znajomi(8)

Moje rowery

wheeler 3900zx 31950 km

Kross 781 km

pogoda
Pogoda w Pruszkowie

Wykres roczny

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:

38.00 km 6.00 km teren

02:17 h 16.64 km/h:

Maks. pr.:36.00 km/h

Temperatura:30.0

HR max: (%)

HR avg: (%)

Podjazdy: m

Kalorie: kcal

Rower:wheeler 3900zx

Trzebiatowskie święto kaszy

Sobota, 27 lipca 2013 · dodano: 27.07.2013 | Komentarze 3

Temperatura nie zachęca do rowerowania, ale jako ,że dzień bez roweru to dzień stracony to trzeba było się zmobilizować.
Do Trzebiatowa przyjechaliśmy w chwili gdy pod basztą kaszaną odbywała się inscenizacja słynnej legendy.
Tutaj trochę wiecej informacji na w/w temat , a tu na temat słonia
Sam burmistrz roztrzaskał garnek z kaszą na tarczach dzielnych wojów trzebiatowskich.
Swoją drogą trochę im współczułem . Zbroje mieli wybitnie nie dostosowane do panujących warunków pogodowych. Pogoda dzisiaj przesadziła troszkę. Wieczorkiem parę browarków nad brzegiem morza musi pęknąć :)
Wczoraj do pobliskiego Rewala zajechał mój kumpel z Bielska. W związku z tym wycieczki rowerowe mogą się skończyć na rzecz wycieczek po piwo :)

Kategoria Nad morzem, Wycieczki

Komentarze

Kajman | 12:43 wtorek, 30 lipca 2013 | linkuj Albo ją rycerze zeżarli:)

surf-removed | 12:40 poniedziałek, 29 lipca 2013 | linkuj Oooo po kaszy pić się chcę bardzo ;)

k4r3l | 04:32 niedziela, 28 lipca 2013 | linkuj O święcie kaszanki słysząłem, ale kaszy? Hehe, tak czy siak całkiem zdrowy produkt, podobnie jak piwo ;)

Komentuj