Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi este z miasteczka Pruszków/ Pisarzowice. Mam przejechane 13683.88 kilometrów w tym 1724.95 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.60 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy este.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
25.00 km 0.00 km teren
01:24 h 17.86 km/h:
Maks. pr.:28.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Nie każdy ma takie same hobbby.

Poniedziałek, 6 stycznia 2014 · dodano: 07.01.2014 | Komentarze 3

15 dni bez roweru. Bo to święta i wyjazd do rodziny, potem małe przeziębienie i takie tam. Wreszcie dzisiaj się udało. Rano pojechaliśmy z córką na jazdę konną do pobliskiej stadniny. Niestety córka nie podziela mojego zapału do roweru. Owszem czasami parę kilometrów uda się z nią przejechać,ale znalazła sobie zupełnie inne hobby. I do tego wcale nie tańsze od mojego :) Dobrze ,że jeszcze konia nie chce mieć swojego, ale wszystko przede mną, bo ambicje ma spore. Pokręciłem się trochę po stadninie,a że zrobiło się mi trochę zimno wsiadłem na swojego rumaka i pojechałem się rozgrzać. Pokręciłem się trochę po okolicy, ale jakoś nie miałem wielkiej weny do kręcenia.


SJ Szarża

SJ Szarża © este Córka i jej rumak :)
Córka i jej rumak :) © este Zalew w Komorowie
Zalew w Komorowie © este

Dane wyjazdu:
8.44 km 7.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:14.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Treking w Beskidzie Małym

Sobota, 28 grudnia 2013 · dodano: 28.12.2013 | Komentarze 2

Na świąteczny wyjazd nie zabrałem roweru bo niestety nie zmieścił się do samochodu. Górę wzięły prezenty świąteczne i różne inne pierdoły. Nie mogłem jednak usiedzieć w domu, a i brzuch po świątecznym obżarstwie trochę się powiększył.

Zamieniłem więc rower na kijki trekingowe i uderzyłem w najbliższe góry.

Co prawda u rodziców jest mój stary rower , który kilka lat temu sprezentowałem tacie, ale nadaje się on tylko do rekreacyjnych wypadów po wsi i do sklepu po bułki i piwo.

Do Lipnika zawiozła mnie moja ślubna i spod starej leśniczówki rozpocząłem wędrówkę.

Na niebieskim szlaku spotkałem trzech downhillowców z którymi wdałem się w krótką pogawędkę. Okazało się ,że zjechali oni niebieskim szlakiem z Gaik do Lipnika.

Naprawdę pełen szacunek bo ja we wrześniu próbowałem tamtędy zjechać i odpuściłem na samej górze. Wydawało mi się nawet ,że się wcale nie da zjechać, a jednak się pomyliłem.

Sama górka wygląda mniej więcej tak :

Podejscie pod Gaiki
Podejscie pod Gaiki © este


Niebieski szlak Lipnik -Gaiki
Niebieski szlak Lipnik -Gaiki © este

Żródełko Pyszne przy niebieskim szlaku na Gaiki
Żródełko Pyszne przy niebieskim szlaku na Gaiki © este

Na szczycie zajebiście. Słońce i naprawdę cieplutko, tylko trochę przeszkadzał halny , który znowu pojawił się w górach.

Zimowe Gaiki
Zimowe Gaiki © este


Kałuże na Gaikach
Kałuże na Gaikach © este

Halny mimo ,że nie był tak silny jak ten w Zakopanym to jednak i tu narobił trochę strat.

Wiatrołomy na Gaikach
Wiatrołomy na Gaikach © este

Wiatrołomy na Gaikach
Wiatrołomy na Gaikach © este

Zamieniłem rower na kije
Zamieniłem rower na kije © este

Znalazłem też śnieg w górach, nie było co prawda tyle,żeby pojeździć na nartach , ale zawsze coś :)

Zima na Gaikach :)
Zima na Gaikach :) © este

Widoczek
Widoczek © este

Widok na Groniczki
Widok na Groniczki © este

Na żółtym szlaku z Przełęczy u Panienki do Kóz
Na żółtym szlaku z Przełęczy u Panienki do Kóz © este

Dolina trzech stawów pod Chrobaczą :)
Dolina trzech stawów pod Chrobaczą :) © este

Dawno nie pamiętam takiej pogody końcem grudnia, pewnie dlatego też tylu ludzi wyległo na szlak. Spotkałem turystów , biegaczy, biegaczy z psami, mtb-owców :) i downhillowców.

Wieczór też całkiem przyjemny, podczas przechadzki po okolicy uwidoczniłem fajny zachód słońca, szkoda ,ze tylko komórką

Zachód słońca nad Pisarzowicami
Zachód słońca nad Pisarzowicami © este



Dane wyjazdu:
28.50 km 12.00 km teren
01:52 h 15.27 km/h:
Maks. pr.:28.00 km/h
Temperatura:-1.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Nie spotkałem się z Xsawerym:)

Niedziela, 8 grudnia 2013 · dodano: 08.12.2013 | Komentarze 2

Xawery sobie poszedł i całe szczęście bo nie za bardzo miałem chęć się z nim spotkać na rowerze .
Za to przyszła zima i mróz. Co prawda niewielki ,ale zawsze.
Po ostatnich wichurach pozostał niewielki wietrzyk , który i tak trochę przeszkadzał w jeździe.
Po asfalcie jazda fatalna, wszystkie boczne drogi oblodzone, trzeba mocno uważać, żeby orła nie wywinąć. Za to w lesie rewelacja- parę centymetrów śniegu , ziemia zmrożona, można zapie...... Wszystko byłoby idealne gdyby nie konie. Generalnie nic przeciwko nim nie mam, ale jak wjeżdżam do lasu i każda leśna ścieżka jest przez nie rozjeżdżona to mnie to strasznie wkur......Ostatnio coraz bardziej modna robi się jazda konna , szczególnie w okolicach Warszawy każdy chce się pokazać na rasowym ogierze. Tylko czemu moja dupa ma na tym cierpieć :)
Xsawery też zrobił swoje. Parę razy musiałem omijać poprzewracane drzewa i to niektóre znacznych rozmiarów.


Podkowa Leśna pałacyk kasyno © este


W lesie © este


Zima w lesie © este


Zimowy strój © este


Mrówka prawie zamarzła © este


Po przyjeździe do domu wypiciu małej czarnej, pojechałem na pruszkowski tor kolarski BGŻ Arena gdzie odbywały się Mistrzostwa Polski w kolarstwie torowym.
Impreza niezbyt popularna, na widowni naliczyłem ... 15 osób.
I do tego wstęp wolny. I jak tu wyjść na swoje jak koszt utrzymania toru to coś około 120 tys. miesięcznie.


Mistrzostwa Polski w kolarstwie torowym © este


Mistrzostwa polski w kolarstwie trowym, bgż arena, pruszkówMistrzostwa Polski w kolarstwie torowym © este


Mistrzostwa Polski w kolarstwie torowym © este


Mistrzostwa Polski w kolarstwie torowym © este


Mistrzostwa Polski w kolarstwie torowym © este


Mistrzostwa Polski w kolarstwie torowym © este


Mistrzostwa Polski w kolarstwie torowym © este


Dane wyjazdu:
54.00 km 0.00 km teren
03:00 h 18.00 km/h:
Maks. pr.:32.00 km/h
Temperatura:8.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Dzień Niepodległości

Poniedziałek, 11 listopada 2013 · dodano: 11.11.2013 | Komentarze 1

Bardzo owocny dzień. Objechałem kilka imprez odbywających się z okazji Dnia Niepodległości.
Najpierw zawitałem na XXV Bieg Niepodległości w , którym startowało ponad 12000 osób.

Piłudski jak żywy :) © este


Przejazd honorowy przed biegiem © este


Wyścig handbików © este


Czołówka wyścigu © este


Czołówka wyścigu biegła w niesamowitym tempie, udało mi sie kawałek przejechać z liderem i wyszło ,że biegnie jakieś 22 km/h, szacunek.

Potem pojechałem w okolice Pałacu Prezydenckiego i Placu Piłsudskiego, wszędzie barwy biało-czerwone, pieśni patriotyczne.
Lubię to święto , jest prawdziwie polskie, nie tak jak co poniektóre zapożyczone z rynku amerykańskiego.....
Na koniec po powrocie z Warszawy udałem się do pobliskiego Komorowa na śpiewanie pieśni patriotycznych, właściwie na słuchanie po spiewać nie umiem, chyba że na weselu po paru głębszych :)

Śpiewanie pieśni patriotycznych w Komorowie © este
Kategoria Warszawa, Wycieczki


Dane wyjazdu:
56.00 km 30.00 km teren
03:33 h 15.77 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Puszcza Kampinoska we mgle

Piątek, 25 października 2013 · dodano: 27.10.2013 | Komentarze 4

Pierwszy raz w tym roku uderzyłem na Puszczą kampinoską.późna jesień to najlepszy okres ,żeby tam pośmigać. Przede wszystkim brak komarów,choć zamiast tego były jakieś dziwne pajączki które w trakcie postojów spadały na człowieka nie wiadomo skąd .
Wyjeżdżając z Pruszkowa świeciło słońce, ale im bliżej byłem puszczy tym większa mgła zalegała.
Puszcza we mgle © este


Muzeum Kampinoskiego Parku w Granicy © este


Cmentarz wojenny w Granicy © este


Na zielonym szlaku w okoolicach Granicy © este


Mgła w puszczy © este


Jesień © este


Dąb Powstańców © este


Po jakieś godzinie jazdy przez mgłę zaczeło przebijać się słońce i w końcu zwyciężyło, nastało piękna złota jesień.
Pierwszym celem wycieczki był Bromierzyk i kapliczka w środku lasu.
Zawsze jak jestem w okolicy to tu zaglądam, w środku jest niesamowity klimat.

Bromierzyk kaplica św.Teresy © este


Bromierzyk kaplica św Teresy © este


W okolicach jest też sporo opuszczonych gospodarstw , park sukcesywnie wykupuje kolejne. W jednym roku w domach mieszkają ludzie w następnym zostaję tylko gołe mury.

Bromierzyk pozostałość po wykupionym gospodarstwie © este


W zeszłym roku budynek był jeszcze zamieszkały © este


Klimatyczna pajęczyna © este


Zielonym szlakiem dojechałem do Żelazowej Woli, miałem zamiar pozwiedzać park i dworek gdzie urodził się Chopin, ale wejście na teren parku zmieniło się diametralnie. Pobudowano jakieś nowoczesne oszklone budynki , które spieprzyły cały klimat okolicy. Dodatkowo ,żeby dostać się na teren trzeba przejsć przez jeden z tych szklanych domów, a z rowerem jest to mało prawdopodobne.

Szklane Domy w Żelazowej Woli © este


Z Żelazowej Woli pojechałem w kierunku Famułek Brochowskich i Królewskich a następnie północną częścią parku przez Krzywą Górę z powrotem do Granicy

Zalana część szlaku © este


Przy kanale Łasica © este


Mostek an kanale Łasica © este


Polecam zachodnią część parku szczególnie w dzień powszedni. Brak niedzielnych turystów , cisza i spokój, można cieszyć sie przyrodą.
Kategoria Kampinos, Wycieczki


Dane wyjazdu:
33.00 km 6.00 km teren
01:40 h 19.80 km/h:
Maks. pr.:31.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Objechałem ziemię... prawie :)

Niedziela, 13 października 2013 · dodano: 13.10.2013 | Komentarze 1

Trwało to kilka lat , a nawet kilkanaście i wreszcie się udało. I to na tym samym rowerze. Co prawda z roweru pozostała tylko stara rama, reszta wymieniona i to w niektórych przypadkach nawet kilkukrotnie.
Co do kilometrów to prawdopodobnie brakuje mi jeszcze 75 km, ale może się uda:)
Wszystko odbyło się w pięknych okolicznościach przyrody więc jest co świętować....

Jesień w lesie © este


Jesienny rower © este


Jesień w lesie © este


Kolory jesieni © este


40000 mineło © este


Dane wyjazdu:
51.00 km 20.00 km teren
02:49 h 18.11 km/h:
Maks. pr.:33.00 km/h
Temperatura:14.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Babie Lato

Niedziela, 6 października 2013 · dodano: 06.10.2013 | Komentarze 1

Wyjątkowo piękna niedziela, choć wczoraj się taka nie zapowiadała.
pierwszy dzień prawie bez wiatru.
W lesie zatrzęsienie ludzi, zbierają grzyby spacerują prawie przejechać nie idzie.
Pod lasem tyle samochodów jak dawno nie widziałem, pewnie wszyscy chcą wykorzystać ostatnie promienie słońca.

Tłok po lasem © este


Osiedle domków " jednorodzinnych " w Walendowie © este


Osiedle domków " jednorodzinnych " w Walendowie © este


Dziś wyjątkowo dużo terenu, lubię zapach jesiennego lasu, dlatego co chwilę robię przerwy.
W czasie jednej z nich posilam się zdrowiutką Wareczką.

W lesie © este


Domek dla Puszczyka © este


Leśny tor przeszkód w Sękocinie © este


Po powrocie do domu odwiedzam jeszcze budowany właśnie osiedlowy park.
To co zobaczyłem to jedna wielka porażka. Tyle betonu w jednym miejscu to dawno nie widziałem. Gdzie jest ku... zieleń, drzewa .Ostatnio widziałem parę "rewitalizacji " różnych obiektów , ale to co się dzieje w Pruszkowie to się panie nadaje do prasy :)
Jak zaczynali tę przebudowę to myślałem ,że te wszystkie betony będą czymś przykryte, ale się okazuje ,że nie. taki nowy styl industrialny :)

Betonowy park w Pruszkowie © este


Betonowy park w Pruszkowie © este


Dane wyjazdu:
31.00 km 5.00 km teren
01:53 h 16.46 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Kolory jesieni

Piątek, 4 października 2013 · dodano: 06.10.2013 | Komentarze 0

Wolny dzień w pracy trzeba jakoś wykorzystać, więc po spełnieniu obowiązków domowych , krótki wypad w teren.Lubię jesień,taką polską słoneczną bezdeszczową, choć rzadko się zdarza.


Tu rosną grzybki :) © este


[url=http://photo.bikestats.eu/zdjecie,433996,aleja-lipowa-w-podkowie-lesnej.html]
Aleja lipowa w Podkowie Leśnej © este
[/[url=http://photo.bikestats.eu/zdjecie,433998,owoce-alenie-wiem-czego.html]
Owoce alenie wiem czego :) © este
[/url

Opieńka Miodowa © este


]url]
a

Dane wyjazdu:
57.00 km 10.00 km teren
03:10 h 18.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Gierkówką pod wiatr

Wtorek, 24 września 2013 · dodano: 25.09.2013 | Komentarze 2

Wiało cały czas , miało wiać w jedną stronę ale jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności wiało 3/4 trasy i to cały czas prosto w twarz.
Dużą część trasy przejechałem tzw. gierkówką żeby szybciej dotrzeć na miejsce
Miałem upatrzone pewne miejsce grzybowe , które wyczaiłem jadąc dwa tygodnie temu samochodem. Miejsce się sprawdziło tak więc 20 kilometrów nie poszło na marne.
Po drodze natknąłem się na Zaskrońca , który jakoś nie chciał uciekać, chyba został wcześniej przejechany przez jakiś samochód.

Zaskroniec © este



Koźlarz © este



Dane wyjazdu:
20.00 km 15.00 km teren
01:23 h 14.46 km/h:
Maks. pr.:27.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

na rower i na grzyby

Niedziela, 22 września 2013 · dodano: 23.09.2013 | Komentarze 2

Dawno nie jeździłem po lesie, ciągle tylko asfalt i asfalt.
Dziś chciałem to zmienić. Niestety po wjechaniu do lasu okazało się ,że grzyby obrodziły okrutnie, więc więcej było chodzenia i prowadzenia roweru niż samej jazdy. Była niedziela więc grzybiarzy też było mnogo.
Po powrocie oczywiście przerabianie towaru, suszenie, zaprawianie itp

Chyba budują autostrade przez las © este


W lesie © este


Odpoczynek przy paśniku © este



Statystyki zbiorcze na stronę
free counters