Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi este z miasteczka Pruszków/ Pisarzowice. Mam przejechane 13683.88 kilometrów w tym 1724.95 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.60 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy este.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
27.00 km 26.00 km teren
01:11 h 22.82 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max:178 ( 97%)
HR avg:163 ( 89%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Poland Bike Marathon

Niedziela, 15 czerwca 2014 · dodano: 15.06.2014 | Komentarze 0

Nigdy nie startowałem w żadnym maratonie, jeżdżę typowo turystycznie więc nie czułem takiej potrzeby. Niedawno naszła mnie taka myśl ,żeby sprawdzić się w takiej imprezie choć wiedziałem ,że wyniku dobrego nie będzie, bo to inny styl jazdy.
Właśnie nadarzyła się okazja , Poland Bike Maraton organizowany niedaleko mnie w Młochowie koło Nadarzyna.
W sobotę po pracy pojechałem się zapisać i oblukać co nieco trasę. Co prawda po Lesie Młochowskim już trochę jeździłem ,ale zawsze warto sprawdzić jak przebiega trasa.
Dziś rano pojechałem sobie spokojnie do Młochowa traktując to jako rozgrzewkę przed startem, 15 km to tak akurat.
Start zaplanowany na godz.12.30,  kilkanaście minut wcześniej ustawianie w sektorach startowych. Ja jako nowicjusz startuję z sektora ostatniego ósmego, chyba najliczniejszego.
Po starcie jadę jakiś czas dosyć wolno, nie ma możliwości wyprzedzenia z powodu tłumu zawodników. Po paruset metrach kończy się asfalt i jest jeszcze gorzej, wąskie dróżki nie pozwalają na wyprzedzanie, jest nawet moment gdzie trzeba zejść z roweru bo trasa się zakorkowała z powodu delikatnego błotka ech...
Po paru kilometrach trochę się rozluźnia i jedzie się coraz lepiej, zaczynam wyprzedzać coraz więcej zawodników, niektórzy potem wyprzedzają mnie :) .Coraz fajniej się jedzie, choć są odcinki bardzo nierówne chyba rozjeżdżone przez konie, które kompletnie wytrącają mnie z tempa jazdy. Najfajniejsze miejsce to stare wyrobisko piasku , dosyć stromy zjazd i potem podjazd.Następne parę kilometrów to szutrówka , którą lubię najbardziej, udaje mi się znowu wyprzedzić paru gości wyglądających na większych zawodowców niż ja. Na 25 km trasy następuje rozjazd na dystans mini 27 km i max 46 km , ja wybieram mini więc jeszcze 2 km do mety..
Na mecie kwiaty ,kamery , wywiady.... hehe dobrze by było ale jest 204/336 w kategorii open i 34/68 w kategorii M4 , no i awans o dwa sektory do przodu na przyszłość :) Mimo takiego sobie  wyniku jestem zadowolony, na takiej trasie leśnej, trochę nierównej , miejscami błotnistej nie miałem nigdy takiego czasu. Zresztą to był pierwszy raz.
Na mecie czekały i kibicowały dzielnie żona z córką za co należą się im podziękowania.
Trochę danych z pulsometru:
- healt-zone 01:34
- fitness-zone 00:20,
- power zone 1:11:06 97%
Jak jeżdżę turystycznie to prawie nigdy nie wchodzę w strefę power a teraz 97% czasu w tej strefie.


Poland Bike Maraton przed startem

Poland Bike Maraton przed startem © este


Poland Bike Maraton przed startem
Poland Bike Maraton przed startem © este


Poland Bike Maraton przed startem
Poland Bike Maraton przed startem © este



Jedziemy
Jedziemy © este


Finisz
Finisz © este

Kategoria Wycieczki


Dane wyjazdu:
71.00 km 0.00 km teren
04:23 h 16.20 km/h:
Maks. pr.:34.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

W duecie do Warszawy

Niedziela, 8 czerwca 2014 · dodano: 10.06.2014 | Komentarze 0

Moja żona wymyśliła ,żeby pojechać do Warszawy rowerami i wziąć udział w specjalnej edycji Masy Krytycznej . Z okazji Święta Cyklicznego miał się odbyć przejazd rowerzystów z Placu Zamkowego na Ursynów .
W sumie nie miałem żadnych specjalnych planów na ten dzień więc pojechaliśmy. Gdy byliśmy już na Placu Zamkowym zadzwonił kumpel i wkrótce też do nas dołączył.Kilkanaście minut po dwunastej  wszyscy ruszyli w stronę Ursynowa w asyście policji.
Z powodu ,że grupa liczyła pewnie ponad 1000 osób peleton co rusz się zatrzymywał a tempo jazdy było zabójcze- jakieś 10 km/h.
Męczyło mnie to strasznie więc po połowie trasy odłączyliśmy się od grupy i pojechaliśmy na miejsce swoim tempem.
Inicjatywa może i ciekawa ,ale nie dla mnie. Pojechałem z ciekawości pierwszy i ostatni raz.
 Na Ursynowie odkryliśmy fajny sklepik z różnymi niszowymi gatunkami piw i po zaopatrzeniu się zagłębiliśmy się w Las Kabacki ,żeby w ciszy i spokoju je spożyć. Niestety była to niedziela więc w lesie więcej ludzi niż mrówek w mrowisku, piwo szybko wypite i odwrót w stronę domu. Reasumując zdecydowanie wolę jeździć w przeciwnym kierunku niż Warszawa , tym bardziej w weekendy.
Na Placu Zamkowym
Na Placu Zamkowym © este Przed Startem-riksza prowadzących przejazd
Przed Startem-riksza prowadzących przejazd © este Przed Startem
Przed Startem © este Ursynów piknik rowerowy
Ursynów piknik rowerowy © este Ursynów piknik rowerowy
Ursynów piknik rowerowy © este

Dane wyjazdu:
8.00 km 7.00 km teren
00:24 h 20.00 km/h:
Maks. pr.:35.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Ojcowie na start

Sobota, 31 maja 2014 · dodano: 01.06.2014 | Komentarze 0

W Nadarzynie odbywała się kolejna edycja imprezy rowerowej z cyklu Ojcowie na start. Jest to parokilometrowy rodzinny wyścig rowerowy dla dzieci z rodzicami, podzielony na kilka kategorii wiekowych. Postanowiliśmy z córką ,że wystartujemy.Zapisaliśmy sie już jakiś czas temu ,ale przed samą impreza Dominice się odwidziało.Po moich namowach w końcu jednak zmieniła zdanie i pojechaliśmy.
Na starcie bardzo dużo dzieciaków podzielonych na kilka kategorii wiekowych. My startowaliśmy w kategorii najstarszej czyli open.
Nie spodziewaliśmy się jakiegoś wyniku tym bardziej ,że Dominika na rowerze za dużo się nie przemieszcza i nie jest to jej ulubione hobby. Start zaplanowany na godzinę jedenastą z racji dużej ilości zapisujących się osób trochę się opóźnił. I ruszyliśmy paręnaście minut później.
Na samym początku Dominika wystartowala jakby ją z procy wystrzelili i ledwie za nią nadążałem, za chwilkę byliśmy już na czele stawki. Trasa biegła głównie leśnymi ścieżkami dosyć błotnistymi z powodu niedawnych opadów. Przez pierwsze kilometry prowadziliśmy , ale ten ostry start spowodował ,że na 5 kilometrze Dominikę całkiem odcięło i nie miała siły jechać. Musieliśmy mocno zwolnić , prawie się zatrzymać nawet.
Dopiero mój mocny doping zmobilizował Dominikę do dalszej jazdy, ale już nie w takim tempie. Dopiero przed wjazdem na stadion znowu wróciły Jej siły, także tylko jedna rodzina nas wyprzedziła.
Drugi czas w całym wyścigu i pierwszy wśród dziewczyn, nieźle jak na pierwszy start.
Dominika była bardzo szczęśliwa szczególnie jak stała na podium z pucharem.

Przed startem
Przed startem © este


Przed startem
Przed startem © este


Trofea w pełnej krasie
Trofea w pełnej krasie © este


Przed startem
Przed startem © este


Ojcowie na start- puchar zdobyty
Ojcowie na start- puchar zdobyty © este Ojcowie na start- puchar zdobyty
Ojcowie na start- puchar zdobyty ©



Dane wyjazdu:
82.00 km 15.00 km teren
04:09 h 19.76 km/h:
Maks. pr.:38.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Mazovia MTB Pisaeczno

Poniedziałek, 19 maja 2014 · dodano: 19.05.2014 | Komentarze 1

Już od jakiegoś czasu zastanawiam się nad startem w maratonie rowerowym. dziś znowu pojechałem jako obserwator do Żabieńca gdzie odbywała się kolejna edycja Mazovi.
Po ostatnich deszczach trasa w lesie była masakryczna. Kilkumetrowej długości kałuże o głębokości kilkunastu centymetrów kolarze przejeżdżali na pełnej prędkości. Zajebiście to wyglądało, choć na mecie nie można było poznać kto jest kto :)
15 czerwca w Nadarzynie odbędzie się Poland Bike Maraton i oby warunki były podobne. Wtedy na pewno się zapiszę...

Mazovia MTB Pisaeczno- na trasie
Mazovia MTB Pisaeczno- na trasie © este 


Niektórzy kończyli wyścig na piechotę
:)

Mazovia MTB Pisaeczno na mecie

Mazovia MTB Pisaeczno na mecie © este


Mazovia MTB Pisaeczno na mecie
Mazovia MTB Pisaeczno na mecie © estezovia MTB Pisaeczno- na trasie" width="900" height="600" src="http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,pelne,482744,20140519,mazovia-mtb-pisaeczno-na-trasie.jpg"/>
Mazovia MTB Pisaeczno- na trasie © este


Mazovia MTB Pisaeczno- warunki w lesie
Mazovia MTB Pisaeczno- warunki w lesie © este



Mazovia MTB Pisaeczno na mecie
Mazovia MTB Pisaeczno na mecie © este




Dane wyjazdu:
40.00 km 8.00 km teren
02:27 h 16.33 km/h:
Maks. pr.:37.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Dookoła komina

Poniedziałek, 12 maja 2014 · dodano: 12.05.2014 | Komentarze 6

Najpierw trochę historii. Elektrociepłownia Pruszków II została zbudowana we wsi Moszna koło Pruszkowa.
W zamyśle autorów elektrociepłownia dostarczać miała ciepłą wodę dla mieszkańców płn-zach. Warszawy (obecnie Bielany, Bemowo, Żoliborz). Projekt ruszył w latach 80 ubiegłego wieku.
W latach 90 gdy inwestycja była ukończona w ok. 90% stwierdzono bez zasadność budowy elektrociepłowni w tym regionie. Budowę przerwano ale komina nikt nie odważył się zburzyć. Praktycznie gotowy obiekt jest powoli rozbierany, w roku 2004 rozebrane zostały rurociągi. Do roku 2008 rozebrano również  budynki elektrociepłowni. W chwili obecnej pracuje jedynie komin elektrociepłowni o wysokości 256 m jako konstrukcja pod anteny.
Komin widoczny jest z około 50 km i w sumie nie potrzeba GPs-u ,żeby wrócić do domu z wycieczki rowerowej, jest to bardzo fajny punkt orientacyjny.
Jeszcze kilka lat temu teren od zachodniej bardziej "dzikiej" strony był ogrodzony, w tej chwili po ogrodzeniu ani śladu.
Ciężko było przedzierać się z rowerem przez chaszcze ale jakoś dałem radę i podszedłem prawie pod sam komin.
Kiedyś można było wejść na górę, choć ja pewnie bym się nie odważył. W tej chwili wejście do środka komina , który ma średnicę około 20 metrów jest zastawione . Podobno w środku pomontowane  są czujki ruchu gdyby ktoś jednak przedarł się przez tą zaporę.


Komin elektrociepłowni Pruszków II widoczny z nad autostrady A2
Komin elektrociepłowni Pruszków II widoczny z nad autostrady A2 © este Komin elektrociepłowni Pruszków II
Komin elektrociepłowni Pruszków II © este


W pobliżu elektrociepłowni zlokalizowana jest też nowa siedziba Fabryki Ołówków ST. Majewski, jedyna taka w Polsce.
Stara siedziba była w centrum Pruszkowa na ul Ołówkowej. Nowa jest na ul Kredkowej :)
Nowa siedziba Fabryki Ołówków Majewski
Nowa siedziba Fabryki Ołówków Majewski © este


Z elektrociepłowni nasypem kolejowym po dawnym torze kolejowym , pojechałem w okolice Rezerwatu Wolica, miejsca dosyć tajemniczego i mało dostępnego. Właściwie do tego lasu nie prowadzi żadna droga,a wszystko jest mocno podmokłe

Dojazd do rezerwatu Wolica
Dojazd do rezerwatu Wolica © este

Rezerwat Wolica koło Płochocina
Rezerwat Wolica koło Płochocina © este

Tereny te były nawet tematem jednego z odcinków programu "Przeklęte Rewiry" choć ja nie zaobserwowałem tam nic dziwnego





Pozostozałości po dawnym torze kolejowym łączącym EC Pruszków II z trasą kolejową na Poznań
Pozostałości po dawnym torze kolejowym łączącym EC Pruszków II z trasą kolejową na Poznań © este



Trasa poznańska była punktem granicznym dzisiejszej wycieczki. Stamtąd przez Płochocin pojechałem w kierunku domu.
W Płochocinie zahaczyłem  się ciekawy pałac z 1854 roku projektu architekta Henryka Marconiego.
Obecnie użytkowany częściowo przez biura dyrekcji PGR Płochocin, częściowo przez pracowników tej instytucji, którzy mają tu swe mieszkania. Jest to budynek neorenesansowy w formie tzw. willi włoskiej, murowany z cegły i otynkowany.


Płochocin pałac

Będąc już w Pruszkowie a właściwie w przemysłowej jego dzielnicy Gąsinie pojechałem przyjrzeć się postacią Obcego i Predatora które zostały wykonane w całości z metalu przez jakiegoś zajebiście zdolnego gościa.
Postacie te znajdują się przy miejscowym skupie złomu, jest tam również działający czołg.

  Predator
Predator © este Predator
Obcy w skupie złomu
Obcy w skupie złomu © este


Obcy w zbliżeniu
Obcy w zbliżeniu © este

Stworek
Stworek © este


Czołg przed skupem złomu w Pruszkowie
Czołg przed skupem złomu w Pruszkowie © este

Dane wyjazdu:
49.00 km 0.00 km teren
02:23 h 20.56 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Pod wiatr

Niedziela, 11 maja 2014 · dodano: 12.05.2014 | Komentarze 0

Wiało niemiłosiernie od rana więc wyruszyłem pod wiatr  , żeby powrót był fajniejszy.Najpierw przez Brwinów i północną część Milanówka
do Grodziska. W Grodzisku zadzwoniłem do kumpla , który wędrował po lesie w okolicy Siestrzeni i pojechałem na krótkie z nim spotkanie. Stamtąd prosto do domu na niedzielny obiad.

Natolin- glinianki
Natolin- glinianki © este

Grodzisk Mazowiecki-dworzec PKP
Grodzisk Mazowiecki-dworzec PKP © este

W Grodzisku prace przy przebudowie torów kolejowych dostosowujących do ruchu szybkich pociągów min. Pendolino trwają pełną parą nawet w niedziele

Przebudowa torów kolejowych w Grodzisku Maz
Przebudowa torów kolejowych w Grodzisku Maz © este

Pomnik Józefa Chełmońskiego przy grodziskim deptaku
Pomnik Józefa Chełmońskiego przy grodziskim deptaku © este


Deptak w Grodzisku Mazowieckim
Deptak w Grodzisku Mazowieckim © este

Dane wyjazdu:
71.00 km 13.00 km teren
03:40 h 19.36 km/h:
Maks. pr.:38.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Kraina Jeziorki

Niedziela, 4 maja 2014 · dodano: 04.05.2014 | Komentarze 0

Wczorajsza pogoda to jedna wielka porażka. Prawie cały dzień w deszczu więc nie ruszałem się z domu. Nadrobiłem za to zaległości filmowe. Po 17 się troszkę przejaśniło więc wylazłem z domu. Nie ujechałem za daleko, gdyż przejeżdżając koło domu kumpla natknąłem się na niego i chcąc nie chcąc wstąpiłem. Skończyło się na świętowaniu 3 maja w grilowej atmosferze. Zrobiłem 2,5 km ; nieźle:)
Dziś już nie jechałem tamtą drogą więc wyszło trochę więcej.
Oczywiście pojechałem w kierunku rzeki Jeziorki i terenów na południe od Piaseczna.
Niby to Mazowsze i wszędzie równiny ,ale Kraina Jeziorki urzeka wspaniałymi widokami.
Zapuściłem się nawet nad samą Jeziorkę chcąc sprawdzić niebieski szlak z Łosia. W pewnym momencie zgubiłem szlak i nie za bardzo miałem jak przedostać się na drugą stronę rzeki. W końcu udało znaleźć się niby mostek ze zwalonego słupa energetycznego. Dobrze ,że nie wpadłem do rzeki przeprawiając się po nim na drugą stronę.
Potem pojechałem do Runowa. Jest to miejsce  gdzie w weekendy zatrzymuje się kolejka wąskotorowa jadąca Z Piaseczna do Tarczyna. Są to przejazdy typowo turystyczne i w czasie postoju można przejechać sie drezyną jak również lokomotywą. Dzieciaki mają uciechę. Na polanie rozpalane jest ognisko i można upiec kiełbaskę , albo skorzystać z usług kateringu. Ja właśnie skorzystałem ale karkówka za całe 12 zeta nie była zbyt duża. Stamtąd głownie czerwonym szlakiem czyli tzw. Krwawą Pętlą pojechałem w kierunku domu. W sumie w planach miałem odwiedzenie jeszcze Jaroszowej Woli i Warsaw Polo Club , oraz niedalekich Gościeńczyc gdzie swego czasu kręcony kultowy już film Wesele. Niestety zrobiło się jakoś tak zimno więc skróciłem program wycieczki. Będzie gdzie pojechać następnym razem



Przystanek nad Utratą

Przystanek nad Utratą © este Pole rzepaku w Kuleszówce
Pole rzepaku w Kuleszówce © este Jazgarzew kościół
Jazgarzew kościół © este Cmentarz wojenny w Wólce Pęcherskiej
Cmentarz wojenny w Wólce Pęcherskiej © este Cmentarz wojenny w Wólce Pęcherskiej
Cmentarz wojenny w Wólce Pęcherskiej © este Kraina Jeziorki
Kraina Jeziorki © este Jeziorka
Jeziorka © este Jeziorka
Jeziorka © este Mostek na Jeziorce
Mostek na Jeziorce © este Mogiła upamiętniająca Powstanie Styczniowe w Henrykowie Urocze
Mogiła upamiętniająca Powstanie Styczniowe w Henrykowie Urocze © este Tablica informacyjna Henryków Urocze
Tablica informacyjna Henryków Urocze © este Kolejka wąskotorowa Piaseczno-Tarczyn
Kolejka wąskotorowa Piaseczno-Tarczyn © este Kolejka wąskotorowa Piaseczno-Tarczyn
Kolejka wąskotorowa Piaseczno-Tarczyn © este Runów- przystanek na trasie kolejki wąskotorowej Piaseczno Tarczyn
Runów- przystanek na trasie kolejki wąskotorowej Piaseczno Tarczyn © este Centrum Chińskie w Wólce Kosowskiej
Centrum Chińskie w Wólce Kosowskiej © este

Dane wyjazdu:
86.00 km 0.00 km teren
04:05 h 21.06 km/h:
Maks. pr.:41.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Kanonizacja JP II

Niedziela, 27 kwietnia 2014 · dodano: 27.04.2014 | Komentarze 5

Miałem pojechać do Rzymu, ale chyba bym się w jeden dzień nie wyrobił więc, ... pojechałem do miasteczka Wilanów gdzie w sąsiedztwie Świątyni Opatrzności Bożej wziąłem udział w kanonizacji Jana Pawła II, choć może to za dużo powiedziane.
Poczułem jakąś taką wewnętrzną potrzebę ,żeby tam pojechać, w końcu nie samym chlebem żyje człowiek. Człowiem jak się robi dojrzały pewne rzeczy zaczyna inaczej postrzegać.

Sama świątynia nie robi na mnie jakiegoś szczególnego wrażenia, od kiedy ję mijam ( już kilka lat) nie zmieniła się znacząco, choć co chwila zbierane są pieniądze na jej budowę. Na tą chwilę wszystko idzie w beton i wygląda jak schron przeciwatomowy. Zresztą niech każdy oceni sam.
Potem pojechałem zrelaksować się nad jeziorko Powsinkowskie i potem do samego Powsina, gdzie jak to przy niedzieli ludu pełno.
Jedzą , piją lulki palą :) Do domu przez Las Kabacki też zapełniony do granic możliwości, to jest niestety Warszawa. Zdecydowanie wolę mniej uczęszczane szlaki, których niestety coraz mniej.

Kanonizacja- Jana Pawła II i Jana XXII
Kanonizacja- Jana Pawła II i Jana XXII © este Świątynia Opatrzności Bożej
Świątynia Opatrzności Bożej © este Kanonizacja- Jana Pawła II i Jana XXII
Kanonizacja- Jana Pawła II i Jana XXII © este Świątynia Opatrzności Bożej
Świątynia Opatrzności Bożej © este Kanonizacja- Jana Pawła II i Jana XXII
Kanonizacja- Jana Pawła II i Jana XXII © este Jeziorko Powsinkowskie
Jeziorko Powsinkowskie © este Powsin Wielka Polana
Powsin Wielka Polana © este

Dane wyjazdu:
29.00 km 5.00 km teren
01:38 h 17.76 km/h:
Maks. pr.:41.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Brak czasu

Piątek, 25 kwietnia 2014 · dodano: 25.04.2014 | Komentarze 0

Permanentny brak czasu przed świętami i po świętach  także kilometry też lajtowe. Może nadrobię w czasie weekendu majowego :)


Dane wyjazdu:
85.00 km 15.00 km teren
04:17 h 19.84 km/h:
Maks. pr.:42.00 km/h
Temperatura:10.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Książenice i Grzymek

Niedziela, 6 kwietnia 2014 · dodano: 08.04.2014 | Komentarze 1

Generalnie dziś plan był taki ,żeby pojechać do Książenic popatrzeć ja biegają. Biegam bo lubię w Ksiązenicach , takie było hasło tych zawodów. Ja nie biegam , bo nie lubię, ale za to jeżdżę. Zdążyłem nawet dojechać na start biegu , który był o godz. 11. Ponad 400 osób startowało.
Pokręciłem się troszkę po imprezie i pojechałem dalej pozdobywać troszkę waypointów
. W sumie trochę odpuściłem sobię trochę tą grę,co nie zmienia faktu, że ciągnie wilka do lasu więc... Waypointy były przednie, szczególnie ten związany z porwaniem Mariusza Mirkowskiego. Przed laty rodzina sprzedała ziemię pod budowę jednego z marketów i po czasie bandyci upomnieli się o swoją działkę. Ciekawa  historia.
Następnie pojechałem do Musuł gdzie w osadzie Firleje odbywał się Kiermasz Wielkanocny. Myślałem,że będzie niezła wyżerka, jednak kiermasz to głównie wyroby rękodzieła miejscowych artystów. W sumie też było ciekawie.
Byłem też w ośrodku wypoczynkowy w Grzymku gdzie jeszcze kilkanaście lat temu tętniło życie, a teraz cisza i pustka..
Bardzo udany wyjazd , co prawda dzień pochmurny , ale za to bezwietrzny.
Książenice- biegam bo lubię
Książenice- biegam bo lubię © este Książenice- biegam bo lubię
Książenice- biegam bo lubię © este Książenice- biegam bo lubię. Tuż po starcie
Książenice- biegam bo lubię. Tuż po starcie © este Miejsce morderstwa Mariusza Mirkowskiego
Miejsce morderstwa Mariusza Mirkowskiego © este Kuklówka , obelisk poświęcony Józefowi Chełmońskiemu
Kuklówka , obelisk poświęcony Józefowi Chełmońskiemu © este Dworek Chełmońskiego
Dworek Chełmońskiego © este A w Grzymku cisza i pustka
A w Grzymku cisza i pustka © este Musuły- Firleje
Musuły- Firleje © este Musuły - Firleje
Musuły - Firleje © este Firleje, kiermasz wielkanocny
Firleje, kiermasz wielkanocny © este Prawie jak w Kołobrzegu
Prawie jak w Kołobrzegu © este

Statystyki zbiorcze na stronę
free counters